Antek Porczak i Galeria Sztuki Współczesnej BUNKIER SZTUKI zapraszają na pierwszy pokaz “Wideo 2002” w poniedziałek 24 czerwca o godzinie 18. Plac Szczepański 3a. Kraków
Wideo-art jest już sztuką historyczną, ale jej żywotność wydaje się być daleka od wyczerpania. Coraz trudniej jednak powiedzieć, co jest ważniejsze dla tego gatunku u progu nowego tysiąclecia, autorskie przesłanie w elektronicznej formie, czy też może przepływy nie narracyjnych obrazów w ruchu wewnątrz-kadrowym otwarty na luźne skojarzenia odbiorców.
W “Quadro wideo” cztery kamery rejestrują trasę przejazdu w rytmie warunkowanym przez ruch uliczny, w którym uczestniczy transportujący je pojazd. Podobnie jest przy odtwarzaniu rejestracji w cztero-ekranowej projekcji (na cztery świata strony), odbiorca staje się iluzyjnym pasażerem przestrzeni między-kamerowej, odnosi wrażenie, że porusza się zgodnie z ruchem filmujących kamer.
Odbiorca jest wewnątrz zdarzenia jakby złapany w medialną klatkę, gdziekolwiek spojrzy widzi ruchome obrazy projekcji wideo, odbywa podróż po jednym z najbardziej znanych placów Europy (Rynku Krakowa), ale nie dąży do jakiegoś znanego nam celu, nie zwiedza też zabytków, trasa jest jedynie “spętloną” projekcją.
Najważniejszym powodem rejestracji i projekcji jest ruch a nie sensy obrazów. Nie pytamy zatem, co one przedstawiają? A raczej, co przez nas przepływa?
Znany od dawna system “cineramy” realizowany na taśmie filmowej i odtwarzany z terkocących projektorów był zbyt ociężały by upowszechnić dookolną projekcję epoki kina.
“Quadro wideo” nie reżyseruje zdarzeń w kadrze, nadaje jedynie kamerom ruch w przestrzeni realnej. Rejestruje rzeczywistość, ale nie jest jej dokumentacją, nie skupia się na przedmiocie notacji, nie obserwuje go, nie sugeruje wniosków.
Emocjonalnie wydaje się być obojętne, nie śmieszy, ani przestrasza, jedno wszak jest pewne ukazuje jakiś przepływ, jak wodomierz, czasomierz, taksomierz. Jeśli coś wyraża, to pracę “maszyn widzenia i słyszenia” zwalniając autora z obowiązku formowania wielkich narracji czy ważnych idei, charakterystycznych dla minionej epoki. Jednocześnie sugeruje chętnemu do współpracy widzowi, że to on właśnie może być ich twórcą, jeśli przetworzy “nudę” wideo w atrakcję wnikania w samego siebie przepływającego wśród obrazów. Wszystko płynie jak …
Projekt zrealizowano przy udziale funduszy Miasta Krakowa.