Baskijski rzeźbiarz Eduardo Chillida, który tworzył monumentalne prace z żelaza i granitu zmarł w wieku 78 lat w poniedziałek.
Był jednym z najbardziej podziwianych rzeźbiarzy europejskich, jego prace są w prywatnych kolekcjach na cały świecie, a także na ulicach Paryża, Berlina czy Dallas.
Stworzył styl, który łączy tradycje Kraju Basków, niegdyś ważnego ośrodka hutnictwa z uniwersalnym językiem sztuki. Swoje monumentalne rzeźby wykonywał sam, jak rzemieślnik.
Międzynarodową sławę zyskał w 1958 roku na Biennale w Wenecji. Jedną z jego najsłynniejszych rzeźb jest “Grzebień wiatrów” – żelazne palce, w które uderzają fale na skalistym wybrzeżu San Sebastian.