Kapituła tegorocznej edycji Nagrody “ARTeonu” postanowiła uhonorować nią profesora Jana Berdyszaka. Konkurencja była duża. Kandydowali artyści kilku pokoleń, reprezentujący skrajne postawy estetyczne i wyznający różne filozofie twórczości: Alicja Żebrowska, Jerzy Duda-Gracz, Stefan Gierowski i Marek Firek.
Tymczasem dokonania profesora, w wielu dziedzinach i dyscyplinach sztuk wizualnych i widowiskowych, funkcjonują jako klasyka. Lecz artysta, mimo wieku 68 lat, jest nadal młodym, rozpoczynając nowe cykle w rzeźbie, instalacji (której był niekwestionowanym prekursorem), grafice i fotografii.
Jego obszerny dorobek twórczy stanowi rodzaj refleksji artystyczno-filozoficznej (np. problemy pustki, przestrzeni, ciemności, transparentności). W latach 60. zerwał z konwencjonalnym pojmowaniem obrazu, podejmując dialog z przestrzenią, otoczeniem obrazu (wprowadzonym jako wartość) i samym obrazem (np. “Koła podwójne”, “Obszary koncentrujące”, “Fragment jako całość radykalna”).
Jednym z istotnych nurtów twórczości Berdyszaka jest doświadczanie przez sztukę problemów nie wynikających ze sztuki – problemów potencjalności, przezroczystości, pustki, ciemności i gęstości, problemów międzywartości.