Narodowa Galeria Sztuki Zachęta w Warszawie zaprasza na pierwsze dwa pokazy programu filmowego towarzyszącego wystawie Warszawa – Moskwa / Moskwa – Warszawa 1900 – 2000.
Zachęta zaprezentuje przegląd kina rosyjskiego i radzieckiego towarzyszący wystawie WARSZAWA – MOSKWA/ MOSKWA – WARSZAWA 1900 – 2000. W ramach cyklu 20 seansów zostaną pokazane chronologicznie wybitne filmy powstałe w Rosji i Związku Radzieckim od kina niemego aż do lat osiemdziesiątych (pierwszy film pochodzi z 1918 roku, ostatni – z 1982).
Wyświetlone zostaną takie arcydzieła jak "Solaris" w reż. Andrieja Tarkowskiego oraz nagrodzony Oskarem film "Moskwa nie wierzy łzom” w reż. Władimira Mienszowa. Wiele z tych filmów to niezwykle interesujące i ważne, nagradzane na międzynarodowych festiwalach filmowych dzieła, których polska publiczność dotychczas nie miała okazji zobaczyć (między innymi debiut aktorski Nikity Michalkowa w filmie "Chodząc po Moskwie" w reż. Georgija Danieliji).
Program został przygotowany wspólnie z Filmoteką Narodową i Instytutem Adama Mickiewicza. Wszystkie projekcje odbywają się o godz. 17 w sali kinowej Galerii Zachęta, pl. Małachowskiego 3 (wejście z tyłu gmachu), wstęp wolny, przy dużej frekwencji decyduje kolejność przyjścia.
I pokaz 23 listopada (wtorek), 82 min.
"Ojciec Sergiusz" ("Otiec Sergij")scen. (na podstawie opowiadania Lwa Tołstoja) Aleksandr Wołkow; reż. Jakow Protazanow, Rosja, 1918
Książę Sergiusz Kassatskij zakochuje się w pięknej hrabiance Mary Korotkow, która jest kochanką cara Mikolaja I. Kiedy bohater dowiaduje się o jej romansie, nie chce mieć więcej do czynienia z kobietami i wstępuje do klasztoru. Wciąż jednak dręczą go erotyczne wizje, w których widzi Mary. Zostaje pustelnikiem, aby zupełnie odciąć się od światowych pokus. Pewnej zimowej nocy do jego samotni przybywa rozpustna rozwódka Makowina, która pragnie go uwieść. Bohater nie potrafi oprzeć się pożądaniu i postanawia sam siebie za to ukarać. Siekierą odrąbuje sobie palec. Po tym akcie zyskuje sławę świętego. Udziela błogosławieństw chorym i nieszczęśliwym. Jednakże przypadkowe zetkniecie z młodą dziewczyną znów budzi w nim grzeszne żądze. Sergiusz nie mogąc pozbyć się ziemskich pożądań, traci wiarę w Boga. Zrzuca duchowne szaty i żyje z jałmużny. Zatrzymany jako włóczęga nie wyznaje prawdy o swym pochodzeniu i zostaje zesłany na Sybir. Iwan Mozzuchin stworzył w "Ojcu Sergiuszu" jedną z najwspanialszych kreacji niemego kina. Reżyser oparł dramatyzm tego filmu przede wszystkim na licznych zbliżeniach jego wyrazistej twarzy.
II pokaz 25 listopada (czwartek), 110 min.
"Polikuszka" ("Polikuszka")
scen. i rez. Aleksander Sanin, ZSRR, 1919
Akcja toczy się w połowie dziewiętnastego wieku. Film jest wzruszającą opowieścią o wiejskim pijaku, który postanawia zerwać z nałogiem. W dowód zaufania dziedziczka wysyła go po odbiór dużej sumy pieniędzy. Polikuszka gubi powierzoną mu kwotę i z rozpaczy popełnia samobójstwo. Film zrealizowany całkowicie w konwencji jeszcze przedrewolucyjnego kina, urzeka starannością obserwacji i dbałością o filmowe detale. Iwan Moskwin grający Polikuszkę prezentuje widzom pełen prawdy portret prostego człowieka, nie uciekając się do melodramatycznych chwytów właściwych dla wczesnego kina niemego.
"Kino-Prawda” ("Leninskaja kinoprawda")
reż. Dżiga Wiertow, ZSRR,1925
"Kino-Prawda” jest filmem dokumentalnym upamiętniającym śmierć Włodzimierza Lenina. Reżyser zastosował w nim rytmiczny montaż powtarzających się ujęć, który miał wywołać określony emocjonalny efekt. Kiedy wielokrotnie pokazuje martwą twarz Lenina, a ujęciom tym towarzyszą napisy: „Lenin nie rusza się”, „Lenin nie mówi”, widz nieomal histerycznie oczekuje, że twarz wodza rewolucji nagle ożyje.
Twórca „Kino-Prawdy”, Dżiga Wiertow należał do grupy „Kinoków”. Znaleźli się w niej zwolennicy tak zwanej „teorii interwałów”. Dżiga Wiertow napisał: „Tworzywem – elementarnymi składnikami ruchu – są interwały, przejścia od jednego ruchu do drugiego, a nie tylko same poruszenia.” Szkoła „Kinoków” wymagała, aby utwór filmowy opierał się na ruchu międzykadrowym. Na wzajemnym wizualnym stosunku kadrów. Na przejściach od jednego wizualnego bodźca do następnego. Tak właśnie została zbudowana „Kino-Prawda”. Kiedy Wiertow ukazuje nam najpierw twarz robotnika, który schwytał eserówkę Kapłan strzelającą do Lenina, a potem dokumentalne zdjęcie jej pistoletu, czyli narzędzia zbrodni, to przestrzeń między tymi obrazami jest właśnie interwałem o kluczowym znaczeniu dla widza. W interwale rodzi się refleksja osób oglądających film.
"Diabelskie koło" ("Czertowoje koleso")
scen. (na motywach powieści W. Kawerina) Andriej Piotrowskij; reż. Grigorij Kozincew, Leonid Trauberg, ZSRR, 1926 (kopia niekompletna, film jest prezentowany ze względu na jego szczególne znaczenie w historii kina)
Wania Szorin, młody marynarz z krążownika „Aurora” otrzymuje przepustkę i razem z przyjaciółmi idzie do „wesołego miasteczka”. Tam poznaje dziewczynę Walę. Oboje bawią się świetnie. Z zachwytem oglądają występy iluzjonisty o pseudonimie „Człowiek-Pytanie” i krążą na diabelskim kole. Wani nie udaje się zdążyć z powrotem na statek, a więc zostaje dezerterem. Walę wypędza na ulicę rozgniewany ojciec. Bezdomni bohaterowie siadają na parkowej ławce. Tam spotyka ich „Człowiek-Pytanie”. Chce wciągnąć oboje do złodziejskiej szajki. Jednak Wania znajduje w sobie odwagę, aby w końcu uciec i stawić się na statku. Film bardzo ciekawy pod względem formalnym. Szorin i Wala obracają się na diabelskim kole, które nagle przeistacza się w wirującą tarczę zegara obrazującą uciekający czas. Pusty, zrujnowany dom, w ułamku sekundy zaludnia się rozbawionymi ludźmi.