3 grudnia 2005 r. w Galerii Ventzi w Poznaniu zostanie otwarta wystawa zatytułowana „Kobieta muzą artystów”.
Wystawa poświęcona będzie kobiecie, która od wieków jest ogromną inspiracją artystów – osią, wokół której organizuje się środowisko twórcze. Pracownia to enklawa zorganizowana według wyobrażeń artysty, miejsce przebywania i tworzenia przesiąknięte niezwykłą atmosferą, której istotnym i niezbędnym elementem jest oczywiście muza. Dlatego wystawa poświęcona kobiecie to hołd, wyraz podziwu i fascynacji, próba dotarcia do jej zagadki, pokazanie jej piękna duchowego i cielesnego – to święto wszystkich niezwykłych kobiet-muz.
Swoje prace zaprezentują:
-
malarstwo: Jerzy Nowosielski, Ventzislav Piriankov, Tomasz Sętowski, Vladimir Bludnik, Vahan Bego, Gancho Karabajakov, Angel Haytov
-
grafika, plakat, ilustracja, rysunek: Grzegorz Marszałek, Andrzej Pągowski
-
rzeźba: Viacheslav Boretsky, Vahan Bego
-
fotografia: Tomasz Tomkowiak
Podczas wernisażu improwizacje taneczne przedstawią tancerze z Polskiego Teatru Tańca (dyr. Ewa Wycichowska).
Wystawa będzie czynna do końca grudnia w godz.: pn-pt 16.00-19.00, sob 10.00-14.00.
Erato, Eutrepe, Kaliope, Klio, Melpomene, Polihymnia, Thalia, Terpsychora, Urania – córki Zeusa i bogini pamięci Mnemozyne, towarzyszki Apollina, mieszkanki Parnasu, opiekunki sztuk i umiejętności, greckie muzy, kobiety – od wieków zaludniające wyobraźnię poetów, malarzy, rzeźbiarzy… Kim dla artysty jest kobieta współczesna, muza XXI wieku? Jaką spełnia rolę w jego życiu i twórczości?
Świat artysty to świat niezwykle subiektywny, oglądany z perspektywy jego przeżyć, emocji i fascynacji. Dzieło powstałe w wyniku aktu twórczego to portret tego wewnętrznego świata. Ciągła potrzeba autokreacji, towarzysząca każdemu twórcy, każe mu poszukiwać różnorodnych bodźców, sposobów określenia się wobec rzeczywistości. Częste zmiany świata zewnętrznego inspirują, podniecają i napędzają wyobraźnię artysty.
Kobieta to element niezbędny, łączący niejako obydwa te światy. Kobieta adorowana i jednocześnie poniżana, na piedestale i w cieniu, samodzielna lecz uległa, silna i słaba, piękna duchowo i cieleśnie, wspinająca się na intelektualne wyżyny i piorąca skarpetki. Dwoistość kobiecej natury fascynuje artystę, lecz jednocześnie neguje jego odrębność, zagraża jego samostanowieniu. Samorealizacja jest celem nadrzędnym, gdy przeżycie staje się najistotniejsze, przedmiot tego przeżycia – kobieta – staje się mniej wyraźny, niepotrzebny. Artysta otoczony kobietami jednocześnie je przyciąga i odpycha. Są dla niego źródłem i materiałem. Ta „wampiryczna” postawa twórcy sprawia, że rotacja kobiet-muz jest niejako niezbędna, by artysta mógł skupić się na swoich twórczych problemach, by pozostał niezwiązany, wolny i swobodny. To warunek konieczny dla dalszego rozwoju twórczego.
Tylko kobieta wyjątkowa – godząca się na rolę zarówno matki, w której ramionach można się ukryć, jak i kochanki, która zapewnia duchową i cielesną satysfakcję – jest w stanie podołać trudnemu i często niewdzięcznemu zadaniu muzy. Historia zna wiele takich kobiet: Gala Dali, Elizabeth Siddal, Saskia, George Sand i całe zastępy innych. Te kobiety to zarówno anioły i diablice, dziwki i święte, męczennice i ofiary; to kobiety, bez których nie powstałyby wielkie i nieśmiertelne dzieła.
Wewnętrzny świat artysty charakteryzuje się ciągłym dążeniem do ideału. Wyobrażenie, konfrontowane z rzeczywistością, staje się przyczyna bolesnego rozdźwięku w artystycznej duszy. W kobiecie twórca poszukuje również doskonałości – doskonałego piękna i doskonałego ducha. Sprostanie takim wymaganiom jest dla muzy zadaniem prawie nieosiągalnym. Muza to raczej projekcja wyobrażeń artysty, a nie prawdziwa ludzka istota. To jednak właśnie ona, mimo swoich niedoskonałości, daje twórcy poczucie docierania do istoty świata, który w jego przypadku oznacza po prostu sztukę.
Kobieta-muza komunikuje się z artystą również niewerbalnie, poprzez cielesny i duchowy kontakt. Jako istota obdarzona niezwykłymi zdolnościami staje się jego narzędziem, medium pomiędzy światem wewnętrznym a niesprecyzowaną przestrzenią twórczych możliwości, abstrakcyjnej potencji. Jest gwarancją, że jeszcze nie wszystko zostało odkryte, strażniczką metafizycznej tajemnicy twórczości.
W postaci muzy następuje spotkanie tego, co święte (sacrum ducha) z tym, co erotyczne (nie profanum, lecz sacrum ciała). Cielesność zostaje wyniesiona w górę i zyskuje status duchowy.
Kobieta umożliwia artyście intensywne doznanie współuczestnictwa z absolutem, zatarcie granic poznania, wprowadza w metafizyczny zachwyt oraz elementarne doświadczenie istnienia i twórczości. Jednocześnie gotuje, sprząta i rodzi dzieci. I to właśnie ta rozkoszna dwoistość implikująca dwuznaczność, ta fascynacja rozległymi możliwościami kobiecej natury przyciąga i zarazem odpycha artystów.
Kobieta jest zatem osią, wokół której organizuje się środowisko twórcze artysty. Pracowania to enklawa zorganizowana według wyobrażeń artysty, miejsce przebywania i tworzenia, przesiąknięte atmosferą duchową, której istotnym i centralnym elementem jest oczywiście muza.
Maria Samolewska
Galeria VENTZI
61-843 Poznań
ul. Wszystkich Świętych 3/8