W Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia do 30 grudnia można oglądać wystawę Katarzyny Górnej pt. Happy Birthday. Pokazuje ona cykle fotograficzne „Marilyn”, „Zabawa z niteczką”, „Różowe” oraz filmy DVD – tytułowy „Happy Birthday” i „Barbiebar”.
Katarzyna Górna (ur. 1968) studiowała rzeźbę na ASP w Warszawie w pracowni Grzegorza Kowalskiego (dyplom w 1994 roku) razem z Katarzyną Kozyrą, Pawłem Althamerem, Arturem Żmijewskim. Wystawia od 1996 roku m.in. w CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie, Galerii Wyspa w Gdańsku. Podstawowym medium artystki jest fotografia i film. Do najbardziej znanych prac Górnej należą „Madonny” (1996-2001), „Zestaw kobiet” (2000), „Fuck Me, Fuck You, Peace” (2000), „Kobiety Polskie” (2002), „Happy Birthday Mr. President” (film wideo, 2004), „Marilyn” (2004).
Katarzyna Górna jest autorką wielkoformatowych fotografii i filmów (wideo lub DVD) często zestawianych razem w przestrzennych instalacjach. Głównym motywem jej prac jest postać kobieca, najczęściej naga. W połączeniu z surowością i prostotą formy daje to pracom Górnej szczególny, rozpoznawalny rys oraz przydomek „feministki”.
Artystkę można zaliczyć do sztuki feministycznej zwłaszcza dekady lat 90. ale z pewnymi ważnymi zastrzeżeniami. Najważniejsze jest to, że Górna zawsze przekracza stereotypy niezależnie od tematu pracy, choćby stylistyczne i ikonograficzne, oraz jej oczywiste zainteresowanie przełamywaniem społecznych konwenansów postrzegania obu płci, nie tylko żeńskiej. To zbliża Górną do sfery polityki, która decyduje o podziale ról społecznych i przypisaniu każdej z nich odrębnych wartości kulturowych czyli ostatecznie decyduje o obowiązującym obrazie „tożsamości”.
Formalne prace Górnej wywodzą się ze stylistyki drugiej połowy lat 90., której rozsadnikiem była słynna pracownia rzeźby Grzegorza Kowalskiego na ASP w Warszawie. (Górna przez wiele lat współpracowała z Katarzyną Kozyrą i wiele prac obu artystek zdradza podobieństwa formalne i stylistyczne.) Po roku 2000 fotografie Górnej nieco się zmieniają – pojawia się kolor, bliższe kadry oraz więcej ironii w stosunku do tematów.