Lokal_30 zaprasza na wernisaż wystawy Józefa Robakowskiego
Na wystawę złożą się dwa projekty:
1. Zwykli Niemcy
wydruki komputerowe i "fotograficzne" hafty komputerowe przedstawiające portrety przyjaciół z Niemiec żyjących w malej wiosce Kleinsassen.
„Będąc w 1979 roku gościem Juergena Bluma-Kwiatkowskiego, kierownika maleńkiej wioski artystycznej Kleinsassen położonej w pobliżu miasta Fulda miałem okazję zżyć się z wieloma przebywającymi tam ludźmi. Postanowiłem, jako wyraz sympatii i szacunku, przygotować im zbiorowy portret fotograficzny. Ta codzienna praca nad tym mozolnym odkrywaniem ich naturalnego wizerunku bez pozy i makijażu jeszcze bardziej zbliżyła mnie do wielu nich. Dzięki temu mogłem uruchamiać kamerę w wielu nieoczekiwanych okolicznościach, ale najczęściej fotografowałem ich przy codziennej normalnej pracy, bowiem wtedy byli właśnie sobą. Moja miesięczna akcja przyniosła w rezultacie spory zestaw portretów mieszkańców Kleinsassen. Takich Niemców na fotografiach prawie nie znamy, ponieważ na ogół stają oni przed kamerą fotograficzną sztywni i upozowani, traktując ten okazjonalny gest bardzo poważnie jako istotny rytuał mumifikujący ich istnienie na tej Ziemi. Moje zdjęcia zdzierają ten schematyczny makijaż z ich fotograficznych wizerunków nie zabierając im jednocześnie naturalnego dla nich uroku i dumy.”
Józef Robakowski /1987/
2. wideo z cyklu Kino własne – videoopowiadania
Arnolvideofini (1434-1992), 12min., 1992
Opowiem wam o moich palcach…, 5min., 1979/1981
Trzy dotknięcia Józefa, 19 min., 1989
„Kino własne, realizuje się wtedy, gdy nic nie udaje. Już przez swoje istnienie jest faktem. Nie znaczy to, że zajmuje się rejestracją natury, bowiem ma ją wliczoną w swój sens istnienia. Posiada, więc wszelkie możliwości bycia kinem nadal, ale kinem własnym – czyli bezpośrednią projekcją myśli filmującego. Zwolnione od wszystkich mód i prawideł estetycznych oraz ustalonych kodyfikacji językowych staje blisko życia filmującego. Można powiedzieć, że jest jego miłością i pasją, ale też często krzywym zwierciadłem. Filmujmy więc wszystko, a okaże się, że filmujemy zawsze samego siebie. Taki sfilmowany filmujący człowiek żyje dopiero w pełni na ekranie i ma do ciebie podobną posturę, ale inny charakter i osobowość. To niezmiernie interesujące, że przez ekran można polemizować samemu z sobą. Filmuj i bacznie przyglądaj się sobie krytycznie z całą świadomością, że ty z ekranu jesteś wspanialszy niż w naturze, ponieważ masz większe możliwości w zapamiętywaniu czasu minionego. Wreszcie weź i to pod uwagę, że twoja pamięć staje się często pamięcią oglądającego te filmy.”
Józef Robakowski /1981/
Wernisaż 13 maja 2006 o godz. 20.00
Wystawa będzie otwarta do 26 maja 2006.
Lokal_30
ul. Foksal 17 B / 30
Warszawa