13 października odbędzie się oficjalna premiera filmu w reżyserii Marka Gajczaka pt. „Pod powierzchnią”. Obraz określany jest jako pełna erotyzmu historia o namiętnościach, którym nie potrafimy się oprzeć, o zazdrości i zdradzie.
Film był prezentowany na tegorocznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, w sekcji Panorama Kina Polskiego. Gajczak, znany głównie jako operator oraz reżyser etiud filmowych, debiutuje w roli reżysera filmu pełnometrażowego.
Akcja filmu rozgrywa się latem w osamotnionym domu, wokół którego, w promieniu kilku kilometrów, rozciągają się tylko lasy i jeziora. Woda jako element krajobrazu odgrywa w obrazie Gajczaka rolę nieprzypadkową – w psychologii Junga jest ona bowiem symbolem nieświadomości, w której wszystko się zaczyna. Główni bohaterowie tej historii to czwórka przyjaciół: Piotr, Iza, Michał i Ania. W ich role wcielili się Zbigniew Kaleta (znany głównie z ról teatralnych na scenach krakowskich), Tomasz Karolak ("Kryminalni", "Tylko mnie kochaj") oraz Beata Kozikowska i Magdalena Boczarska (obie debiutujące w roli aktorek filmowych).#
"Pod powierzchnią" to opowieść o związkach między ludźmi, o ich ulotności i ułomności, o namiętnościach, którym nie potrafimy się oprzeć, a także o zazdrości i zdradzie. Bohaterowie na różne sposoby radzą sobie z głęboko skrywanymi pragnieniami, ulegając iluzji i erotycznym fantazjom. Piotr, na skutek narastającej w nim frustracji, odkrywa w sobie nieuświadomioną do tej pory agresję; jednocześnie uświadamia sobie, co w życiu jest dla niego naprawdę ważne. Z kolei Michał "przekuwa" niespełnioną miłość w czysto konsumpcyjne uzależnienie od seksu.