5 listopada na krakowskiej scenie Bernard Ładysz – wybitny polski bas zostanie odznaczony nagrodą specjalną Ministra Kultury. Ceremonia odbędzie się przed spektaklem opery Faust Ch. Gounoda na scenie w gmachu Teatru im. J. Słowackiego o godz. 18.30. Nagroda wręczana jest w ramach III Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Retro, nad którym patronat honorowy objął Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Michał Ujazdowski.
Śpiewak uznany za jeden z najlepszych basów w Polsce i na świecie zadebiutował rolą Griemina w Eugeniuszu Onieginie
P. Czajkowskiego w Operze Narodowej. Największą kreacją artysty w pierwszym okresie jego występów na scenie była rola Mefista w operze Faust, która dała mu możliwość ukazania w pełni zarówno niepospolitych walorów głosu, temperamentu jak i talentu scenicznego.
Zwrotnym momentem w karierze Bernarda Ładysza stał się konkurs śpiewaczy w Vercelli we wrześniu 1956 roku. Polski śpiewak odniósł tam świetny triumf, zdobywając bezapelacyjnie pierwszą nagrodę i zyskując z miejsca międzynarodową popularność. Nie zaryzykował wprawdzie Ładysz debiutu w mediolańskiej La Scali, jakkolwiek regulamin konkursu przewidywał taką możliwość dla laureata; przyjął jednak zaoferowane mu engagement do Teatro Massimo w Palermo, gdzie występował w Cyruliku sewilskim, Nieszporach sycylijskich oraz w Don Carlosie, mając za partnerki artystki tej miary, co Victoria de los Ángeles, Antonietta Stella i Anita Cerquetti. Wziął następnie udział w tournée po RFN z włoskim zespołem, pod firmą La Scali, a w roku 1959 słynny kapelmistrz Tullio Serafin, który już w Vercelli zachwycił się głosem polskiego śpiewaka, zaangażował go do nowego nagrania Łucji z Lammermooru, które miał właśnie realizować w Londynie dla firmy „Columbia", przy udziale m.in. Marii Callas i Ferruccia Tagliaviniego oraz orkiestry i chóru „Philharmonia". Był to — dodajmy — pierwszy w ogóle wypadek powierzenia polskiemu artyście większej solowej partii w nagraniu kompletnej opery przez którąś z wielkich firm gramofonowych.
Wspaniały głos basowy o wyjątkowo rozległej skali, temperament i wrodzony nerw sceniczny postawiły Bernarda Ładysza wysoko w hierarchii europejskich śpiewaków operowych.