Przed kilkunastu laty wystawa portretów Adama Chmieleckiego w warszawskiej galerii Hybrydy była sporym wydarzeniem. Zaraz po niej artysta wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie nie zaprzestał fotografować, z tym że głównym polem swoich zainteresowań uczynił miasto. Z kilkuset fotografii wybrał 21, które zawierają pewną syntezę jego poszukiwań. Obserwacja światła zmieniającego i kształtującego obraz fotograficzny staje się w pracach Adama Chmieleckiego głównym elementem, który fotograf umiejętnie wykorzystał dla zbudowania dramaturgii obrazu.
Dzieje się tak zarówno w wąwozach ulic nowojorskiej metropolii, jak i we wnętrzach apartamentów czy podmiejskiej plaży. Światło, jego odblaski, refleksy, załamania, a także półtony umiejętnie zaakcentowane przez autora tworzą te spokojnie, klasycznie wręcz komponowane obrazy. Być może ich spokój i prostota dają wrażenie aury zwykłej codzienności, gdzie nie odczuwa się zgiełku wielkiego świata.
Tworząc te wysublimowane obrazy Chmielecki opowiada również o swoim odczuwaniu otaczającej go amerykańskiej rzeczywistości. Nie ma w tych zdjęciach żadnej publicystyki, nigdzie nie wdziera się język nachalnej reklamy (z którą zresztą autor ma zawodowe związki). Jego barwne wielkoformatowe fotografie są łagodną i pogodną interpretacją głównie miejskiej przestrzeni i zaproszeniem do odbycia wspólnej, amerykańskiej podróży.
Adam Chmielecki studiował na Wydziale Operatorskim i Realizacji Telewizyjnej w PWSFiTv w Łodzi (1985-1989). Od 1992 mieszka w Nowym Jorku, gdzie zajmuje się fotografią reklamową. Pracował dla m.in. AT&T, Hallmark, Madison Square Garden, Nestle, Philips, Radio City Music Hall, Random House, Samsung, Schering-Plough.
Otwarcie wystawy: piątek 23 listopada, godz. 19.00
Kurator: Marek Grygiel
CSW Zamek Ujazdowski