Fascynacja Ewy Zawadzkiej surowymi bryłami miejskich blokowisk przejawia się w jej twórczości graficznej (a także fotograficznej i rysunkowej) od dawna. Przed kilkoma laty, artystka poczęła, posługując się malarstwem, interpretować ten temat na nowo.
Każda z oszczędnych formalnie prac graficznych Zawadzkiej – budowanych gradacją odcieni barw brunatnej i szarej – stanowi samodzielną ilustrację jednego motywu, kształtu całej bryły lub pojedynczego detalu – wnęki, naroża. Jednocześnie jednak wiele z grafik zestawianych w dyptyki, ciągi, współtworzy większe układy labiryntowych ‘przestrzeni’. Pozwalają się zatem składać w konfiguracje, podobnie jak same obiekty, do których stanowią odwołanie – konstruujące struktury budynków żelbetowe płyty.
W kompozycjach malarskich nawiązanie do przedmiotu przedstawień – fragmentów betonowych struktur, metalowych zbrojeń, staje się jeszcze bardziej niż w przypadku grafiki, rysunku czy fotografii ścisłe. Wierność ta nie przejawia się bynajmniej w zwiększeniu stopnia realizmu przedstawień, a nawet przeciwnie – prowadzi do częściowego zachwiania granicy pomiędzy obiektem i jego malarską reprezentacją.
Wielkoformatowy obraz, ciężki bo tworzony poprzez wielokrotne nakładanie powłok malarskich nadających mu fakturę, oprawiony w metalowe, proste listwy, w swojej warstwie wizualnej – fragmentarycznych ujęciach cieni, struktur, zagłębień – pozostawia niedopowiedzenie. Natomiast ciężarem, twardością, chropowatością imituje w sensie dosłownym cechy obiektu, staje się nim. W malarstwie Ewy Zawadzkiej oczywistość granicy dzielącej przedmiot i jego reprezentację zostaje zatem zatarta.
Le Corbusier nazywał swój ulubiony budulec – beton – brzydkim i nieestetycznym, ale jednocześnie lojalnym i uczciwym. W twórczości Ewy Zawadzkiej przejawia się fascynacja zarówno specyfiką kształtowanych przy jego pomocy przestrzeni jak i samym tworzywem. Artystka nobilituje je szczególnie w pracach malarskich, w sposób wierny przejmując część właściwości obrazowanego materiału. Tym samym betonowa ‘lojalność’ zostaje odwzajemniona.
Agnieszka Gryska
Wernisaż: 4 kwietnia (piątek)
Galeria Sztuki Wozownia w Toruniu