8 maja o godzinie 19.00 w Galerii Art New Media w Warszawie odbędzie się wernisaż wystawy Alfreda Lenicy. Wystawę będzie można oglądać od 9 maja do 2 czerwca 2008 roku w Galerii Art New Media.
Na wystawie pokazane zostaną prace z różnych okresów twórczości Alfreda Lenicy, od nawiązujących stylistyką do kubizmu prac z lat 40., przez nieco późniejsze, czerpiące z surrealizmu, aż po dzieła z lat 60., w których w pełni widać już indywidualny, rozpoznawalny styl artysty. 17 maja podczas Nocy Muzeów będzie można zobaczyć filmy animowane autorstwa syna Alfreda Lenicy, Jana.
Alfred Lenica urodził się 4 sierpnia 1899 roku w Pabianicach, zmarł w 1977 roku w Warszawie. W latach 1925-1928 uczył się prywatnie rysunku i malarstwa w pracowniach Artura Hannytkiewicza i Piotra Kubowicza w Poznaniu. W latach 30. malował obrazy figuratywne, nawiązujące w stylistyce do kubizmu. Nieco później uległ wpływom surrealizmu, który, pomijając lata socrealizmu, stanie się dlań najpoważniejszym obszarem poszukiwań malarskich.
Od połowy lat 40. utrzymywał stałe kontakty z kręgiem Grupy Krakowskiej, przyjaźnił się z Jerzym Kujawskim. Po przeniesieniu się do Poznania, w 1947 roku został współzałożycielem awangardowej grupy 4F+R (farba, forma, fantastyka, faktura + realizm). Jest autorem pierwszego polskiego obrazu taszystowskiego (Farby w ruchu, 1949, tempera).
W okresie socrealizmu włączył się w nurt oficjalnej sztuki, pracując jednocześnie jako organizator życia artystycznego, prezes Okręgu Poznańskiego ZPAP (1948-1950) i jednocześnie kierownik Pracowni Sztuk Plastycznych tamże. W końcu lat 50. przeniósł się do Warszawy i również tu do 1969 pełnił kierownicze funkcje w ZPAP. W drugiej połowie lat 50. ponownie – po eksperymentach z lat 40. – uprawiał informel, malując chętnie techniką drippingu. Około 1958 roku wypracował indywidualny, charakterystyczny dlań styl wirujących, kolorowych, niekiedy kaligraficznie opracowanych form, które dynamicznie wypełniały pola obrazów.
Tworzył je techniką zbliżoną do surrealistycznej dekalkomanii. Styl ten stał się znakiem rozpoznawczym artysty do końca życia. W swych obrazach nie unikał kształtów nawiązujących do form naturalnych (jego malarstwo nazywano biologicznym), a w latach 70. niekiedy włączał do kompozycji motywy figuralne. Wystawa retrospektywna artysty odbyła się w Galerii Zachęta w Warszawie w 1974 roku.
W obrazach Lenicy, (…) jakby z ciemnej przestrzeni jawią się nieokreślone formy niekiedy jedno, lecz częściej wielobarwne, świetliste lub metalicznie połyskujące. Są to wijące się pasma-taśmy, kształty podobne muszlom, drapieżnym kolcom czy pazurom, organiczne, ale też kojarzące się z reliktami rozbitych, metalowych konstrukcji. Wypełniają one w natłoku i zmaganiach całe powierzchnie obrazów, naładowane energią gwałtownego rozrostu albo agresją dramatycznych starć. Ich zwarcie w walce albo niekiedy martwe znieruchomienie jak po kataklizmie mają coś z grozy i fantastyki sennych majaczeń. W ich zagadkowości, tajemniczym pięknie i niezwykłości zawarty jest ów czynnik surrealizmu, do którego przyznawał się artysta.
Bożena Kowalska (fragment)