Są trzy rodzaje filmów. Złe filmy, dobre filmy i filmy indyjskie. Wszystkie wymienione przez Johna Abrahama kategorie będzie można zobaczyć podczas tegorocznego Festiwalu Filmów Kultowych. Początek już 11 maja na Placu Sejmu Śląskiego w Katowicach.
Katowicka impreza, to jeden z nielicznych festiwali pozbawionych konkursu, dzięki czemu każdy miłośnik kina znajdzie tu coś dla siebie. Organizatorzy troszczą się zarówno o najmłodszych, jak i najstarszych widzów. Na tych pierwszych czeka pięć filmów z Harrym Potterem oraz pięć poranków z Panem Kleksem. Starsi miłośnicy kina ucieszą się z cyklu Miłość w czasach przedwojennych prezentującego klasykę polskiego Starego Kina.
Sporo emocji wzbudzą pewnie wieczorne pokazy niezależnego kina amerykańskiego oraz przygotowany specjalnie dla miłośników ekstremalnych wrażeń, cykl Kino konfrontacji. Kino prowokacji, w którym zobaczymy tak głośne produkcje jak: Crash, Intymność, czy Nieodwracalne.
– Gorąco polecam blok zatytułowany Moja scena kultowa, w którym swoje ulubione filmy przedstawią między innymi Artur Rojek, Jacek Borusiński i Mirosław Neinert. Zapowiada się ekscytująca podróż w nieznane. Staramy się do samego końca nie zdradzać tytułów wybranych przez naszych gości – mówi Tomek Szabelski, organizator imprezy.
Wielką gratką tegorocznego festiwalu są z pewnością cykle prezentujące filmy: Alfreda Hitchcocka, Terry’ego Gilliama i Marka Koterskiego. Po raz pierwszy zobaczymy także produkcje z Boolywoodu, zaś do „kanonu” kina plenerowego wprowadzono w tym roku, między innymi, Hi Way Jacka Borusińskiego, czy Dzień Świra Marka Koterskiego.
Jednak największym przebojem festiwalu prawdopodobnie znów będą Najgorsze Filmy Świata. – Ten blok wprowadziliśmy do repertuaru w zeszłym roku. Zainteresowanie było tak ogromne, że musieliśmy przenosić projekcję z Teatru Korez na Plac Sejmu Śląskiego. Liczę, że z kinem Bollywoodu będzie podobnie. Tym bardziej, że też potrafi wywoływać spazmatyczny śmiech i histeryczny płacz równocześnie – mówi Szabelski. – Tym razem wśród najgorszych filmów nie zabraknie etnicznego science fiction, potworów oraz szalonych naukowców. Zapewniam, że każda z tych produkcji urąga zasadom języka filmowego, logice i dobremu smakowi – mówi Jacek Rokosz, osoba odpowiedzialna za selekcję tytułów.
Ogromnym atutem festiwalu jest zawsze scena muzyczna. Podobnie będzie i w tym roku. Oficjalne otwarcie imprezy uświetni koncert Waglewskiego, Fisza i Emade. W drugim tygodniu imprezy miłośnicy muzyki i kina z pewnością nie przegapią cyklu Pomieszanie zmysłów. Żywa muzyka, niemy film, w którym zagrają: Muariolanza, Nigdy nie byliśmy na Księżycu, Usta bilizowane, Pasimito oraz Mateusz Pospieszalski i jego EMPE3. Festiwal zakończy Karimski Club.