20 maja 2008 r. o godz. 21.33 (wschód pełni Księżyca) w Teatrze Groteska w Krakowie odbędzie się premiera spektaklu: Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa w reżyserii Waldemara Wolańskiego.
Mistrz i Małgorzata jest swoistym fenomenem literackim. Pierwsze wydanie polskie opublikowano w 1969 r., prawie równolegle z radzieckim. Natomiast pełną nieocenzurowaną wersję opublikowano po raz pierwszy w Polsce dopiero w 1981 r. A przecież wszystkim nam się wydaje, że znamy tą książkę od wieków.
Opowieść o szatanie, który wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro weszła do kanonów arcydzieł światowej literatury.
Długo by mówić o wszystkich strunach, które w nas ta historia porusza, bo każdy czyta ją trochę inaczej. Jednych interesuje groteskowy obraz socrealistycznej Moskwy, innych zachwyca historia miłości Małgorzaty i Mistrza, jeszcze innych zaciekawia niestereotypowo potraktowany wątek Piłata i Jeszuy.
Jaka jest wersja Groteski? Na pewno diabelska, bo głównymi animatorami spektaklu jest przede wszystkim świta Wolanda. Na pewno bardzo indywidualna, dlatego że głównym narratorem spektaklu jest jedna postać – wpędzony w szaleństwo, uwikłany w tragikomiczny splot wydarzeń poeta Iwan Bezdomny. To poruszająca historia nieszczęśliwej miłości Małgorzaty, to opowieść o ludziach, którzy są w stanie kochać wbrew wszystkim i wszystkiemu. Waldemar Wolański
Fragment powieści Mistrz i Małgorzata:
Raz do roku messer wydaje bal. Jest to wiosenny bal pełni księżyca, zwany też balem stu królów. Tłumy!… Zresztą mam nadzieję, że sama się pani o tym przekona. Tak więc, jak sama pani zapewne się domyśla, messer jest kawalerem. Potrzebna jest jednak gospodyni, chyba zgodzi się pani, że bez gospodyni…Utarła się tradycja, że gospodyni balu musi mieć na imię Małgorzata, to po pierwsze, a po drugie – powinna pochodzić z miejscowości, w której bal się odbywa.
Woland – Proszę powiedzieć, dlaczego Małgorzata nazywa pana mistrzem?
Mistrz – To słabostka, którą należy jej wybaczyć. Małgorzata ma zbyt wysokie mniemanie o powieści, którą napisałem.
Woland – O czym była ta powieść?
Mistrz – O Poncjuszu Piłacie.
Woland – O czym? O czym? O kim? To wstrząsające! To niesłychane! Proszę mi ją dać, chciałbym ją zobaczyć
Mistrz – Niestety, nie mogę tego zrobić, spaliłem ją w piecu.
Woland – Przepraszam, nie mogę w to uwierzyć, to niemożliwe, rękopisy nie płoną. Ano, dajcie no tu tę powieść.
Teatr Groteska
ul. Skarbowa 2
Kraków