19 czerwca w Galerii Foksal w Warszawie otwarta zostanie wystawa zatytułowana Blue Flora Celtica – Kinloch Rannoch – Fingals Cave, na której zaprezentowana zostanie twórczość brytyjskich artystów.
Wystawa dwóch niezależnych prac – grup prac – Alexandra Hamiltona oraz Richarda Ashrowana prezentowana w lecie 2008 roku w Galerii Foksal stanowi pierwszy pokaz realizacji tych dojrzałych już artystów brytyjskich przy Foksal 1/4. Tytuł wystawy: Blue Flora Celtica – Kinloch Rannoch ~ Fingals Cave obejmuje owe dwie grupy realizacji: cyjanotypie (rodzaj fotograwiur tworzonych bez użycia kamery w procesie opartym na światłoczułości związków cyjanku i żelaza) Alexandra Hamiltona, a które pokazują rośliny z północnych regionów Szkocji, w powiązaniu z ich mitycznymi, celtyckimi znaczeniami; równoczesna potrójna projekcja Richarda Ashrowana ukazuje niewidziane, wprost nieziemskie zjawiska, Fingals Cave, grotę w skale na bezludnej obecnie skalistej wyspie Staffa na północny zachód od stałego lądu Szkocji.
Tak praca Alexandra Hamiltona, jak i Richarda Ashrowana posiada liczne, bogate znaczenia i wielopoziomowe sensy oraz referencje – do pracy Josepha Beuysa, chociażby, jego wędrówek po północnej Szkocji, a któremu w początku lat siedemdziesiątych Hamilton pomagał w jego pracy nad wystawą Strategy: Get Arts w College of Art w Edynburgu (Hamilton studiował tam wtedy) w 1970. Wówczas też Alexander Hamilton poznał pracę Beuysa Celtic (Kinloch Rannoch) Scottish Symphony. W czasie przygotowań do naszej wystawy, które rozpoczęliśmy przed rokiem, kiedy spotkaliśmy się z Hamiltonem oraz Ashrowanem, którzy uczestniczyli w grupie Gości towarzyszących kolejnej wizycie Richarda Demarco w Polsce, Hamilton zasugerował Ashrowanowi, aby podjął temat planowanej przez Beyusa wyprawy na wyspę Staffa i stworzył film w tym niezwykłym miejscu. Miejsce to, a zwłaszcza Fingals Cave (Grota Fingala, także silnie zakorzeniona w celtyckiej legendzie) inspirowało wcześniej wielu artystów, takich, jak: Blake, Wordsworth, Keats, Tennyson, Turner, a zwłaszcza Mendelssohn (który przez te krajobrazy i mity zainspirowany stworzył swoje „celtyckie arcydzieło” Symfonię Szkocką), no i właśnie Beuysa, czy Henninga Christiansena.