Wrocławskie stowarzyszenie Nowe Horyzonty oraz Galeria Miejska organizują wystawę Adama Sikory pod tytułem Fucking close up, która odbywać się będzie od 17 do 27 lipca w ramach festiwalu Era Nowe Horyzonty. Wystawa złożona jest z 10 obrazów fakturalnych, reliefów oraz z 20 rysunków stanowiących rodzaj odautorskich przypisów.
Adam Sikora
Operator filmowy, reżyser, fotografik, malarz. W 1988 ukończył wydział operatorski PWSFTviT w Łodzi. Przez wiele lat współpracował jako operator przy filmach Lecha Majewskiego. Wielokrotnie nagradzany za zdjęcia do filmów i teatrów telewizji. Realizator programów kulturalnych TVP, m.in. Ogrodu Sztuk i Rozmów na nowy wiek. Autor licznych wystaw fotografii.
Autor o wystawie Fucking close up mówi: …a zatem fucking close up to rodzaj neurotycznych ikon, lub odciśniętych w skale konwulsji życia, życie skamieniałe na wietrzny czas. Rozpoczęło się od twarzy, od tych obrazów, które wiszą w tamtej sali, później przypomniałem sobie, iż w technice filmowej istnieje taka figura jak transfokacja, przybliżanie się, czyli close up. Pomyślałem, a raczej intuicyjnie odczułem, bowiem wszystko, co czynię zasadza się na fundamencie intuicji, iż mogę tę figurę przenieść do struktury obrazu, czyli stworzenia cyklu obrazów które stopniowo przybliżać będą się do źrenicy oka, do tego ciemnego punktu, na dnie którego widoczna jest jasność, a zatem do punktu przejścia, trochę jak w Odysei Kosmicznej Kubrica, tam wejście w źrenicę oka jest początkiem podróży do innych galaktyk i innego czasu, czasu sprzed narodzenia, dodałem jeszcze słowo fucking, dlaczego, bo lubię to słowo, odwołuje do subkultury punk, a więc do subkultury która całkowicie zanegowała struktury społeczne, traktując je tylko i wyłącznie jako instrument opresyjny wobec wolnej woli, nie zawsze podległej zasadom moralno – etycznym, a zatem to fucking jest znakiem wolności, a raczej jej pragnienia, wyzwolenia z wszelkich determinacji, fucking to również słowo którego często używał Nick Cave, w swoich wczesnych, anarchizujących utworach, powstawanie wszystkich tych obrazów wyznaczał rytm jego muzyki, a raczej puls, gwałtowny, neurotyczny, konwulsje dźwięków, skowyt Cave’a, to dźwiękowe tło tych obrazów.