Od 8 do 17 sierpnia 2008 r. potrwa Letnia Akademia Filmowa w Zwierzyńcu. Letnia Akademia Filmowa rozwija się. Przybywa widzów, przybywa filmów, ale co równie ważne rozwija się także infrastruktura samego Zwierzyńca. Na tegorocznych uczestników czekają już nowe miejsca noclegowe (hotele, kwatery prywatne) i gastronomiczne, ale, co nas najbardziej cieszy, czeka także nowa, szósta już sala kinowa.
Nowe kino znajduje się w centrum Zwierzyńca, w okolicach browaru i pomieści około 300 widzów. Jest zlokalizowane w świeżo oddanej do użytku sali gimnastycznej – będzie to największa sala Letniej Akademii Filmowej.
Nowy ekran pozwoli na wzbogacenie oferty programowej. W tym roku pokazanych zostanie około 350 filmów, z czego około 200 pełnometrażowych – wiele z nich będzie możan zobaczyć w Polsce po raz pierwszy.
Podczas tegorocznego festiwalu będzie można zobaczyć filmy z cyklu Cygańskie wersety. Cykl jest dedykowany pamięci najbardziej znanej romskiej poetki – Papuszy, której stulecie urodzin przypada w tym roku. Od poezji przejdziemy do cygańskich motywów w kinie światowym oddającym jednocześnie filmowy hołd kulturze cygańskiej, która swobodnie przekracza granice i szuka własnego miejsca pośród kultur innych narodów. W przeglądzie filmowym poczesne miejsce zajmie twórczość Tony’ego Gatlifa.
Pierwsza z autorskich retrospektyw w Zwierzyńcu poświęcona zostanie duńskiej reżyserce Lone Scherfig, pamiętnej z przebojowego filmu Włoski dla początkujących. Lone Scherfig należy do najlepiej rozpoznawalnych na świecie duńskich twórców filmowych.
Z okazji 40. rocznicy oficjalnego końca słynnej czeskiej szkoły filmowej, zostanie przypomniana widzom twórczość dwóch wybitnych współtwórców – Evalda Schorma i Elo Havetty.
Cykl Kino jak Egri Bikaver to swoista podróż na Węgry, kraju, który każdego roku zaskakuje widzów świeżym i nowatorskim spojrzeniem na kino. Węgierskie filmy brylują na najważniejszych festiwalach na świecie. W Zwierzyńcu będzie można zobaczyć wybór najciekawszych filmowych produkcji z ostatnich dwóch lat.
Organizatorzy festiwalu w tym roku proponują również zwrócenie uwagi na filmy, których autorzy, lekceważeni przez krytyków, wyśmiewani przez widzów, po latach odkrywani na nowo przez jednych i drugich, awansowali do kanonu dzieł twórców kultowych. Za symbol takiej pokrętnej kariery może z pewnością uchodzić Ed Wood.