Od 18 sierpnia do 20 września 2008 roku we wrocławskiej galerii BB Wrocław można oglądać wystawę malarstwa Julity Malinowskiej.
Julita Malinowska najczęściej maluje dzieci, ktre bawią się w bezkresnej przestrzeni wody i piasku, z dala od otaczającej rzeczywistości.
Pewnego razu król o imieniu Vali, który był bezdzietny, poszedł nad świętą rzekę Ganges, aby dokonać rytualnego obmycia. Nagle zobaczył, że tratwa, którą płynął stary i ślepy mędrzec Mahirshi Dirghatma z żoną i synami, rozbiła się. Król uratował mędrca i jego rodzinę przed utonięciem a ten obiecał, że obdarzy go potomstwem. Król Vali wysłał więc do niego swoją żonę Sudeshnę. Dirghatma dotknął ją i pobłogosławił. Już wkrótce urodzisz pięciu synów i nazwiesz ich: Anga, Banga, Kalinga, Pundra i Suhma. A ich imiona otrzymają królestwa, którymi będą szczęśliwie rządzić…
Anga, Banga i Kalinga – malarstwo Julity Malinowskiej, jej kolejna opowieść z podróży po świecie.
Świadomie idealizuję rzeczywistość. Stoję w opozycji do okrucieństwa dzisiejszego świata, w którym arabskie, brazylijskie czy afrykańskie dzieci są szkolone i wykorzystywane jako maszyny do zabijania. Dzieci z moich obrazów nie znają okrucieństwa i zła… Szukam świata idealnego- świata marzeń, wspomnień, zapowiedzi i nadziei. Poszukuję aury pierwszych przedinicjacyjnych, niewinnych relacji międzyludzkich – pierwszych miłości i przyjaźni, rajskich gestów, nieświadomego oczarowania, świeżości. Pokazuję radość pączkującej dziecięcości… Julita Malinowska