27 lutego 2009 roku o godzinie 18.00 w Zamku w Korowej – Piwnica Zamkowa odbędzie się spotkanie z Krzysztofem Lipowskim, autorem książki Miód i wosk. Spotkanie poprowadzi Piotr Millati (Uniwersytet Gdański) i Magdalena Sacha (Muzeum Regionalne w Krokowej). Dwaj bracia, siedząc przy łóżku umierającego ojca, w miarę rozwoju tragicznych wydarzeń ujawniają swoje polskie bądź niemieckie sympatie.
Student teologii wbrew własnej woli wyrusza na front, gdzie konfrontuje okrucieństwo wojny z wizją Boga wyniesioną z dzieł teologów i filozofów. Jego siostra, oddana nazistowskiej ideologii, po upadku Trzeciej Rzeszy ucieka z miasta, wioząc ze sobą, niczym cenną relikwię, broszkę ze swastyką… Opowiadania składające się na tę książkę ukazują spokojne nadmorskie miasteczko, którego mieszkańcy – Niemcy i Polacy – po wybuchu II wojny światowej muszą na nowo nauczyć się żyć w świecie dotkniętym Zagładą.
Krzysztof Lipowski urodził się w 1961 roku w Pucku. Jest doktorantem w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Gdańskiego, pracuje też jako nauczyciel w gimnazjum w Krokowej. W latach 1988-1990 przebywał na stypendium Fundacji Otto Beneckego w Berlinie Zachodnim. W latach 1991-1994 współredagował gdańskie pismo literacko-artystyczne Przedproża. W roku 1993 studiował literaturę na uniwersytecie w Tybindze. Mieszka na wsi wraz z żoną i pięcioletnim synem.
Najpiękniejszym okresem życia jest wczesny czas miłości, kiedy po każdym spotkaniu, po każdym spojrzeniu przynosi się coś nowego do domu, aby się tym cieszyć – Søren Kierkegaard
Jasne światło lampy
Wiedzieliśmy, że nasz ojciec umiera. Wiedzieliśmy, że umiera i nie były to tylko krótkie chwile pewności, gdy pod skórą życia gromadzą się drobiny nekrotycznej tkanki. Gdy przyglądaliśmy się tej nieruchomej twarzy pokrytej bruzdami życia, ciche kroki śmierci docierały do naszych uszu. Jego łóżko zajmowało największy pokój w naszym domu, w którym od czasu choroby wiele sprzętów zmieniło swoje dotychczasowe miejsce. Były odtąd połączone z trudną sztuką umierania. Światło jesiennego dnia docierało tu zawsze w południe. Ożywiało wciąż ten sam zestaw rekwizytów, wiernych i wytrwałych asystentów śmierci. Na marmurowym blacie nocnego stolika stał emaliowany kubek z wodą, obok lampa i milczący radioodbiornik. Tuż obok na podłodze, na czarnej baraniej skórze stała miska z wodą i niebieski dzban. Przez nieszczelne okno wsączała się do pokoju pewna siebie niemczyzna, która panoszyła się od niedawna w naszym mieście. O tej porze dnia uwagę ojca przykuwał obraz wiszący naprzeciw łóżka. Niegdyś nie dostrzegaliśmy, że obok stojącego w łodzi rybaka jest jeszcze jedna postać w czarnym kapoku, której kontury dopiero teraz uwidoczniły się nam wyraźniej. Mgliste promienie słońca wydobywały z mroków zarys portu z morską latarnią. Jej światło skrzyło się na spokojnych falach, a rybacka łódź zdawała się wolno zmierzać do przystani. Skromne meble ojcowej sypialni tonęły w szarości poranka i wieczoru. W mroku błyszczały już tylko szafkowe uchwyty, poręcze krzeseł i foteli, wykonane niegdyś w naszej stolarni. Godziny przemijały cicho i niezauważenie jak piasek w klepsydrze. Czas wciąż jeszcze gromadził się po stronie życia na przekór temu, co widzieliśmy.
Krzysztof Lipowski Miód i wosk
wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2008
27 lutego 2009 r. o godz. 18.00
Zamek w Krokowej – Piwnica Zamkowa
Krokowa, ul. Zamkowa 1