24 kwietnia 2009 roku o godz. 19.00 w Teatrze KTO w Krakowie odbędzie się przedstawienie pt. Ostatnia godzina. Jest to spektakl na podstawie twórczości Lwa Tołstoja.
Reżyserem spektaklu jest Jerzy Zoń, zaś scenariuszem i adaptacją tekstów Lwa Tołstoja oraz tekstów pieśni zajął się Marian Janusz Kawałko. Muzykę skomponował Piotr Kuba Kubowicz, a scenografia i kostiumy są dziełem Joanny Jaśko – Sroki. Występują: Lew Tołstoj – Piotr Kuba Kubowicz, muzycy: Adam Mika, Andrzej Nowak, Michał Półtorak, żałobnice: aktorki Teatru KTO.
W mówieniu Kubowicza często bywa tak, jakby któraś finalna samogłoska nie chciała się skończyć. Trwa uparcie, przedłuża się – aż zaczyna być ciałem nuty. Spowiedź snuta sobie – przechodzi w song. Michał Półtorak na skrzypcach i innych ruskich bałałajkach, Andrzej Nowak na klawiszach i Adam Mika na gitarze – grają skryci w kątach poczekalni. Kubowicz – śpiewa. Dawno nie słyszałem rzeczy tak gęstych, jak wersy Kawałki, i dawno nie gubiłem się w intonacjach tak intymnych, jak muzyka, którą do słów Kawałki Kubowicz napisał.
Paweł Głowacki, Dziennik Polski
Piotr Kubowicz staje na scenie w kostiumie utkanym z cichej starości, otulony siwizną spokoju. Otoczono go przedmiotami i ludźmi, ma do swojej wyłącznej dyspozycji drewnianą ławkę, a gdzieś po jego prawej stronie zegar odmierza mu ostatnią godzinę. Pomimo tej niemal szczelnie wypełnionej przestrzeni, jego jedynie istotnym rekwizytem stają się oczy. W nich schował całą paletę odcieni i odczuć tak precyzyjnie, iż nie jestem nawet w stanie snuć przypuszczeń, jakiego mogą być koloru. Wpatrując się nimi badawczo w widzów, przez około godzinę celebruje mówienie. Nie mam tu bynajmniej na myśli jałowego wpychania patosu w przerwy między wypowiadanymi słowami. Wręcz przeciwnie, osamotniony na scenie aktor, grający rolę równie samotnie żegnającego się z życiem pisarza, podejmuje heroiczną próbę “domówienia się” do widza. Jakby jego jedynym pragnieniem było bycie wysłuchanym.
Każde wyśpiewane przez odtwórcę roli Tołstoja słowo jest naturalnym przedłużeniem mówienia, które nie zostało przerwane muzyką, lecz dało się ponieść melodii płynącej z duszy artysty, zmęczonego człowieka, szaleńca, który waży się rozmawiać nie tylko o Bogu, ale i z nim samym.
Kamila Bubrowiecka, Teatralia Kraków
24 kwietnia 2009 roku o godz. 19.00
Teatr KTO, Kraków
ul. Gzymsików 8, 30 -015 Kraków