Do 1 września 2009 roku w poznańskiej Galerii Pies potrwa wystawa Ostatni dzień lata. Tej wystsawy mogłoby jej nie być, ze względu na kryzys i ogólne zniechęcenie. Pogrążony w chaosie i kryzysie świat musi oddziaływać na współczesnych artystów, kuratorów czy krytyków.
Sztuka stanie się skromniejsza i bardziej przygnębiająca. Środowisko krytyków sztuki antycypowało kryzys i pogrążyło się w swoim własnym już dawno. Recenzje i teksty o artystach wydają się często przypadkowymi zbiorami kilku utartych sformułowań i poglądów. Tekst w zasadzie jest ten sam, zmieniają się tylko nazwiska twórców opisywanych dzieł. Sytuację pogarsza Internet, który sprawił, że każdy może być publikującym krytykiem sztuki. Demokratyzacja pola sztuki w gruncie rzeczy jest pozytywna, jednak równocześnie zdewaluowało się znaczenie sądu. Na forach internetowych panuje walka, która najciekawszą swoją część ma już chyba za sobą, teraz zostały już jej nudne odpryski. Etatowi krytycy zajęli się polityką sztuki i pozycjonowaniem swoich czasopism i nazwisk.
Prace zebrane na wystawie odwołują się do zapomnianej tradycji walki sztuki z krytyką polegającej na używaniu subtelnych metafor a nie prymitywnych wyzwisk. Wystawa wydobywa krytyczny (często zupełnie niespodziewany) sens pokazywanych na niej prac. Będzie to najdłużej trwająca wystawa w historii galerii Pies, potrwa do końca wakacji.
Na wystawie można zobaczyć prace takich artystów jak: Ryszard Górecki, Rafał Jakubowicz, Łukasz Jastubczak, Tomasz Kowalski, Marcin Maciejowski, Barbara Szelwach.
ul. Dąbrowskiego 25a
60-840 Poznań