21 sierpnia 2009 roku w Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia w Gdańsku odbędzie się uroczyste wręczenie nagród laureatom III edycji Międzynarodowego Konkursu Galeria Zewnętrzna Miasta Gdańska, oraz wernisaż wszystkich złożonych prac. Wyniki ogłoszone zostały 7 lipca na konferencji prasowej z udziałem wiceprezydenta Gdańska Wiesława Bielawskiego oraz członków jury.
Spośród zgłoszonych projektów wyłoniono trzech zwycięzców:
I nagroda: Zapach koloru autorstwa Carmen Einfinger
I wyróżnienie: Krople bursztynu autorstwa Freda Hatta i Daniela Schlaepfera
II wyróżnienie: Leader swing (Wódz – huśtawka) autorstwa Fernando Sanchez Castillo
Zapach koloru (Scent of Colour) autorstwa Carmen Einfinger (USA) jest zwycięskim projektem konkursu. Jury przekonała kolorystyka i sensualność projektu, który zmienia skwer w oazę zabawy, przemieniając to publiczne miejsce w magiczny ogród z ławkami, karmnikami i fontanną. Pomysł Einfinger odnosi się do pop kultury. Jedną z inspiracji artystki były intensywne kolory wnętrza restauracji Kameralna, znajdującej się na Dolnym Mieście.Jury zdecydowało, aby zrealizować projekt autorki w przestrzeni skweru przy ul. Dolnej.
Krople bursztynu (Amber Drops) autorstwa architekta Freda Hatta i artysty Daniela Schlaepfera (Szwajcaria) uzyskały I wyróżnienie za subtelne odniesienie się do znaczenia bursztynu w budowaniu gdańskiej tożsamości oraz za minimalistyczne traktowanie estetyki placu miejskiego.
Rzeźba Leader swing (Wódz – huśtawka) autorstwa Fernando Sancheza Castillo (Hiszpania), która uzyskała II wyróżnienie zmienia doniosły pomnik nieznanego bohatera w dziecięcą huśtawkę. Posługując się humorem i ironią, artysta wypowiada się zarówno na temat heroizacji, jak i absurdalnego niszczenia symboli przeszłości (tak jak dzieje się zwykle podczas przewrotów politycznych). Jego czyn przemiany jest według jury symbolem akceptacji i nadziei.
Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia, ul. Jaskółcza 1, Gdańsk
1 komentarz
Zapach koloru – został wybrany chyba najbardziej kiczowaty projekt jaki się dało stworzyć …. jesli Gdańsk / dzielnice Łąkowej / mają tak wyglądać to mieszkańcom chyba będzie trzeba dawać jakeś prochy na uspokojenie aby mogli żyć w takim kalejdoskie kolorów i cyrku form ……. ten kolorowy kicz nie łapie dialogu z tym co jest…. ktoś kto to projektował zignorował obecną tkankę i formę …. mozna robić formy odważne , kolorowe ale niech mają jakiś styl bo to zaproponowano wygląda na jakąś psychodeliczną wymiocinę …..