1 sierpnia 2009 roku Telewizja Kino Polska pokaże pierwszy i najważniejszy film Andrzeja Wajdy o Powstaniu Warszawskim: Kanał. Po filmie będzie można zobaczyć koncert zespołu Lao Che, który prawie 50 lat później stworzył własną, muzyczną kronikę 63 dni walki.
Pierwotnie film miał robić Andrzej Munk, ale kiedy wraz ze swoim operatorem zszedł do kanału, uznał, że w takich warunkach niczego nie da się nakręcić. Scenariusz Jerzego Stefana Stawińskiego trafił do Andrzeja Wajdy. Ze względu na to, że temat powstańczy stanowił jeszcze w połowie lat 50. tabu, podczas burzliwego posiedzenia Komisji Scenariuszowej postanowiono poczekać z realizacją. Szczęśliwie wkrótce wraz z polityczną odwilżą pojawiło się zielone światło, które zapoczątkowało polską szkołę filmową. Po premierze Kanału na festiwalu w Cannes pytano Stawińskiego, jak wpadł na pomysł z wędrówką powstańców kanałami. Scenarzysta odparł, że niczego nie wymyślał, tylko odwołał się do własnych powstańczych przeżyć. Pod koniec września 1944 porucznik Stawiński prowadził złożoną z 73 osób kompanię kanałami z ul. Puławskiej do Śródmieścia. Kilkunastogodzinną, dramatyczną wędrówkę przeżyło zaledwie kilka osób. To traumatyczne przeżycie stało się najpierw podstawą opowiadania, a potem scenariusza, współtworzonego zresztą przez Wajdę, który podsunął pomysł z kratą u wylotu Wisły, dzięki czemu powstała jedna z najsłynniejszych scen w polskim kinie. Twórcy bali się, że władze kinematografii zmienią decyzję, więc pracowano w pośpiechu, stąd też zmiany obsadowe: początkowo Zadrę miał zagrać Józef Nowak, Stokrotkę – Kalina Jędrusik, Koraba – Zbigniew Cybulski, a kompozytora – Gustaw Holoubek. Ostatecznie te role zagrali Wieńczysław Gliński, Teresa Iżewska, Tadeusz Janczar i Władysław Sheybal.
Dla części polskiej widowni wizja powstania z konającymi w kanałach żołnierzami była zbyt tragiczna, za to Kanał znakomicie przyjęto na Zachodzie, czego efektem była Srebrna Palma (ex aequo z Siódmą pieczęcią Bergmana) w Cannes. Jakie wrażenie robi po ponad 50 latach – będzie można przekonać się już 1 sierpnia w Telewizji Kino Polska. A dowodem na to, że legenda Powstania Warszawskiego jest ciągle żywa i inspirująca, będzie koncert Lao Che, którego płyta-słuchowisko Powstanie Warszawskie została uznana za największe muzyczne wydarzenie roku 2005. Powstanie oczyma Kolumbów i jego muzyczna kronika stworzona przez pokolenie ich wnuków – w 65. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego w Telewizji Kino Polska.