9 października 2009 roku wytwórnia Lion Stage Records z Wroclawia wydaje długo oczekiwany album Japoński reżyser Wszystkich Wschodów Słońca – słupskiej formacji, która łączy dub z folkiem, rockiem oraz elektroniką (ambient, downtempo, drum’n’bass).
Wszystkie Wschody Słońca zawsze czerpały inspirację z najciekawszych muzycznych zjawisk, jakie powstały na obrzeżach muzyki. Na płytach pobłyskiwało etno, czernił się gęsty jak smoła jamajski dub, schładzany powiewami nadmorskiej psychodeli. Płyta nieprzypadkowo nosi nazwę Japoński Reżyser. Kino japońskie łączy skrajnie przeciwstawne emocje a japońscy reżyserzy uchodzą za najbardziej pokręconych na świecie. Ta płyta to coś więcej, niż dwanaście utworów. Więcej, niż godzina muzyki. To święto kontrolowanego szaleństwa i muzycznej dyscypliny. Prawdziwie japoński kryminał.
Wszystkie Wschody Słońca powstały w 1996 roku w Słupsku. Od początku był to zespół tajemniczy, nietypowy, kłopotliwy dla krytyków, którzy nie potrafili przyporządkować go do któregoś z gatunków współczesnej muzyki. Muzykę WWS określa się najczęściej jako reggae epoki techno, lecz ta szufladka okazuje się zawsze za ciasna. Zespół łączy w swojej twórczości bardzo różne muzyczne krajobrazy. Elektroniczne bity spaja reggae’owy puls potężnego basu, pomorska psychodelia przebija się w dźwiękach gitary a klarnet, melodika i akordeon pulsują pełną gamą odcieni muzyki klezmerskiej i etnicznej. Całość wzbogacona jest przestrzennymi efektami dźwiękowymi i aranżowana w niebywale oryginalny sposób.
9 października 2009 roku, album WWS, Japoński reżyser