7 grudnia 2009 roku o godz. 20.00 w poznańskim Studio Słodownia + 3 w Starym Browarze odbędzie się koncert legendy post-rocka – TORTOISE. Grupa w połowie lat 90-tych XX wieku była sprawcą prawdziwej rewolucji w muzyce. Łącząc doświadczenia eksperymentalnej muzyki rockowej, dubu, jazzu i elektroniki, stworzyła arcydzieła na klasycznych już albumach Millions Now Living Will Never Die czy TNT. W tym roku, po kilkuletniej przerwie grupa powróciła z udanym albumem Beacons Of Ancestorship, który – także w Polsce – zyskał znakomite recenzje.
Tortoise to zespół, który przedefiniował pojęcie muzycznego gustu i nieodwracalnie zmienił percepcję tych, którzy mieli szczęście dorastać wraz z nimi. Dla grupy z Chicago eklektyzm oznaczał nie tylko snobistyczną manifestację wyrafinowanego smaku i popis erudycji, ale przede wszystkim ideę obligującą do poszukiwania nowej estetycznej jakości.
W tym co robimy nie ma szczególnej metodologii. Po prostu staramy się być otwarci na rozmaite rzeczy. Jesteśmy demokratycznym zespołem, każdy z nas gra na różnych instrumentach, nikt w grupie nie ma stałej przypisanej roli. Chodzi nie o to, by wypełnić jakąś przestrzeń czy formę, ale by je otworzyć i uwolnić – mówi lider grupy, a także znany producent John McEntire.
Instrumentaliści swój muzyczny kunszt rozwijali próbując sił w projektach jazzowych, punkowych, avant-popowych (choć McEntire studiował też na wydziale Technology in Music and Related Arts Oberlin College w Ohio). Bastro, Gastr Del Sol, Slint, 11th Dream Day, The Sea And Cake, Isotope 217, Chicago Underground czy Ken Vandermark Trio – to tylko niektóre projekty, z którymi byli lub są związani muzycy zespołu. Tortoise jest wynikiem spotkania różnorodnych wizji i odmiennych muzycznych temperamentów. Amerykanie łączą konceptualizm i spontaniczność, dyscyplinę i freestyle.
Wymieniają się instrumentami, by odświeżyć własne podejście do grania, za każdym razem na nowo przedefiniować swoją rolę w artystycznym kolektywie, uciec od łatwych rozwiązań. Wspólnie improwizują, pozwalając by ich kompozycje swobodnie się rozwijały i otwierały w najróżniejszych kierunkach. Jednak ostateczny kształt utworu powstaje w studio, gdzie odbywa się żmudny proces układania nagranych elementów w nową całość: edytowania, sklejania, remiksowania. Jak podkreśla gitarzysta Jeff Parker, dokładnie to samo robił Teo Macero z dźwiękami nagranymi przez zespół Milesa Davisa przy pracy nad In A Silent Way. To nasza świadoma decyzja, by nie brzmieć jak zespół jazzowy czy rockowy – dodaje McEntire – Nasza idea to wspólnie pozostawać w ruchu.
Post-rock, bo tak nazwano muzykę, którą zaprezentowali na debiutanckiej płycie w 1994 w ich rozumieniu był sztuką anty-kanoniczną. Dla wielu z pokolenia wychowanego na post-punku, amerykańskim hardcore i ciężkim rocku, spotkanie z Tortoise było początkiem przygody z muzyką dub, jazzem, nową elektroniką, krautrockiem, brazylijskim tropicalia czy muzyką współczesną. I odtrutką na grunge’ową ortodoksję. Wypełniając edukacyjną rolę wizjonerzy z Chicago pomogli stworzyć nowy, alternatywny kanon. Gdy zaczynali, na świecie rządzili pogrobowcy Nirvany. Tortoise, choć silnie związani ze sceną rockowej alternatywy, fascynowali się wówczas przede wszystkim muzyką klubową z Wielkiej Brytanii i Niemiec. Ich krążek Millions Now Living Will Never Die, po dominacji grunge’u uznano za nowe otwarcie na alternatywnej scenie.
Skład:
Dan Bitney – Bass, Guitar, Percussion, Vibes, Marimba, Keyboards, Baritone Saxophone
John Herndon – Drums, Vibes, Keyboards, Sequencing
Doug McCombs – Bass, Bass 6, Guitar, Lap Steel
John McEntire – Drums, Modular Synthesizer, Ring Modulator Guitar, Electric Harpsichord, Keyboards
Jeff Parker – Guitar, Bass
07.12.2009 / g. 20:00
Studio Słodownia + 3 / Stary Browar / Półwiejska 42 / Poznań