9 stycznia 2010 roku o godzinie 19.00 w Instytucie Awangardy w Warszawie odbędzie sie wernisaż wystawy Ideozy: Sny (nie)rzeczywiste. Wystawa czynna będzie do 19 stycznia 2010 roku.
Druga wystawa z cyklu Ideozy: Sny (nie)rzeczywiste porusza temat sztuki społecznie zaangażowanej.
Sztuka sprowadza się do doświadczenia czysto estetycznego, odwracając się od życia codziennego – pogląd ten wyraził w 1927 roku Mieczysław Szczuka, a dziś podobną refleksję podejmuje Artur Żmijewski. Artyści rozważają sytuację, w której działalność artystyczna jest pozbawiona realnego przełożenia na rzeczywistość, co z kolei prowadzi do jej alienacji. Punktem wyjścia dla refleksji są manifesty: Stosowane sztuki społeczne Żmijewskiego oraz Sztuka a rzeczywistość Szczuki.
W ekspozycji pojawią się: wizje architektoniczne Szczuki oraz film Bartany i Żmijewskiego, powstały w reakcji na izraelski atak na Gazę. Dokumentację oficjalnych wydarzeń polityczno również ukazuje praca grupy artystycznej KwieKulik – filmy, których premiera odbyła się w grudniu 2009 roku na wystawie w BWA Wrocław – Galeria Awangarda. Do utopii architektury modernistycznej odnosi się lightbox Nicolasa Grospierre’a. Artysta zainspirowany witryną Narodowego Banku Polskiego obrazuje strategie oswajania modernistycznych przestrzeni. Natomiast we wnętrzu Instytutu Awangardy interweniuje młody artysta – Patryk Kowalczyk.
Kuratorki: Karolina Andrzejewska, Katarzyna Juchniewicz, Anna Oporska, Ewa Rzeszowska.
Wystawa została zorganizowana przez studentów IHS UW w ramach fakultetu prof. Andrzeja Turowskiego.
1 komentarz
Jestem dumny z mojej córki Ewy za to czego dokonała z koleżankami. Nigdy za wiele mówienia o sztuce na nowy sposób. Nasza natura ma skłonność do brnięcia w formy, które zadziwiająco szybko kostnieją. To po części zrozumiałe. Musimy mieć stałe punkty orientacyjne także w sztuce. Diamentowa sutra mówi, że stwarzamy wszystko w umyśle. Nic więc nowego. Sztuka może być tym czym chcemy żeby była: wytchnieniem, siłą, krzykiem, pracą, zabawą. Może być myślą , ale też tylko zabawą. Niepokojące jest tylko schlebianie tłumom.