Od 9 do 12 czerwca 2010 roku odbędzie się w Poznaniu IV Festiwal Młody Teatr Niezależny. Festiwal organizowany jest przez Teatr Ósmego Dnia w Poznaniu. W ramach festiwalu wystąpią: Teatr Art 51. ze Zgierza, Teatr Kana ze Szczecina, Teatr Ósmego Dnia w Poznaniu, Teatr Odnaleziony z Jeleniej Góry oraz Teatr Palmera Eldritcha z Poznania.
9 czerwca, godz.19.00 – sala Teatru Ósmego Dnia, ul. Ratajczaka 44
Teatr ART. 51 (Zgierz) / Sileni disco / PREMIERA
Scenariusz, reżyseria: zespół
Występują: Agata Drewnicz-Kaczmarek, Anka Perek, Justyna Zielińska
Silent disco to nasza próba zmierzenia się z tematem tożsamości i wspólnoty. Bycie kochanym, akceptowanym, rozumianym a potrzeba wyjątkowości realizowana poprzez poszukiwanie swojej tożsamości/odrębności – jak wyjść z impasu? Nie chodzi o filozoficzne rozstrzygnięcia. Zwyczajnie o to, czy potrafimy być razem, choćby przez krótki moment trwania spektaklu? Czy istnieje grunt, na którym wspólnota nie brzmi patetycznie lub po prostu śmiesznie? A może chłodny intelekt nie pozwala nam przekroczyć swojego własnego, skrupulatnie konstruowanego ja.
Silent disco to tzw. ciche imprezy. Każdy uczestnik ma na uszach słuchawki i pokrętło do zmiany kanału (w świecie wielu możliwości nie do pomyślenia jest pozbawiać kogokolwiek wyboru). Wszechogarniająca cisza, wszyscy tańczą, podejmują decyzje, do jakiej muzyki chcą się bawić, nie mając nawet pewności, czy osoba naprzeciw słyszy to samo… (z materiałów nadesłanych przez Zespół)
10 czerwca, godz.: 19.00 – sala Teatru Ósmego Dnia, ul. Ratajczaka 44
Teatr Odnaleziony (Jelenia Góra) / Extra Polish
Scenariusz, reżyseria i scenografia: Łukasz Duda
Muzyka: Yann Tiersen
Obsada: Agata Mamzer, Piotr Kamola, Alicja Perdion, Dominika Krop, Aneta Kozińska, Renata Marchowska, Eryk Malepszak
Koprodukcja: Teatr Odnaleziony, Jeleniogórskie Centrum Kultury
Extra Polish to krzywe zwierciadło relacji damsko-męskich. Próba ukazania miejsca kobiety w społeczeństwie i kulturze. Spektakl nie mówi o kulcie kobiety oraz wynoszeniu jej na piedestał, lecz o tym, jak postrzegana jest jej rola we współczesnym świecie. Inscenizacja nie jest również feministycznym skandowaniem o tym jak powinno się traktować kobiety. Jest krokiem w dyskusji o postrzeganiu kobiety i rzeczywistości, która często kreowana jest przez mężczyzn. (z materiałów nadesłanych przez Zespół)
11 czerwca, godz. 19.00 – sala Teatru Ósmego Dnia, ul. Ratajczaka 44
Teatr Palmera Eldritcha (Poznań) / Animo Tristi /PREMIERA
Scenariusz i reżyseria: Palmer Eldritch
Muzyka: Patryk Lichota
Aktorzy: Agata Elsner, Marcin Głowiński, Kuba Kapral, Tomasz Michniewicz
Koprodukcja: Stowarzyszenie Artystyczne Kolektyw, Teatr Ósmego Dnia
(…) Kolejny dzień jesteśmy unieruchomieni. Początkowe podniecenie nową, nieoczekiwaną sytuacją zastąpił ogólny marazm. Wszyscy są w jakimś dziwnym letargu, odrętwieniu. Nadal brak łączności. Brak słów. Pozostajemy w swoich kapsułach. Im bardziej cel tej wyprawy staje się nieosiągalny, tym więcej znajduję w sobie determinacji. Mam wrażenie, że podobnie jest z innymi (…) (z zapisków P. Eldritcha)
12 czerwca, godz. 19.00 – sala Teatru Ósmego Dnia, ul. Ratajczaka 44
Teatr Kana (Szczecin) / Lailonia
Adaptacja i reżyseria: Mateusz Przyłęcki.
Konsultacja dramaturgiczna: Dorota Semenowicz.
Kostiumy: Wanda Kowalska.
Realizacja: Teatr Kana.
Obsada: Bibianna Chimiak, Karolina Sabat, Tomasz Grygier, Dariusz Mikuła, Waldemar Nicek, Hubert Romanowski, Piotr Starzyński
Gościnnie: Anna Witczak (akordeon)
W spektaklu wykorzystano utwory: fragmenty muzyki tradycyjnej w wykonaniu Anny Witczak, Daniela Kaczmarczyka i Piotra Rejdaka; Louis Armstrong What a wonderful Word (w wykonaniu Roda Stewart’a); Massive attaca Everywhen.
Postacie z bajek Kołakowskiego boją się anonimowości. Robią wszystko, żeby zaznaczyć swoją obecność, zwrócić na siebie uwagę, wyróżnić się z tłumu, zaistnieć. Wierzą, że jeśli uda im się spełnić w tym dążeniu poczują się wreszcie szczęśliwe. Podobnie jest z aktorami, którzy wcielają się w mieszkańców Lailonii. Chęć zaistnienia na scenie staje się dla nich coraz silniejszą pokusą. Każdy chce mieć swoje pięć minut, pragnie żeby jego występ był sukcesem. Każdy chce zostać zwycięzcą, nikt – przegranym.
Tymczasem bohaterom bajek Kołakowskiego nie udaje się osiągnąć upragnionego szczęścia, ich działania kończą się najczęściej porażką. Tu na ziemi nie ma sukcesu. Oczywiście są ludzie sławni. Jednak mimo wszystko bym utrzymywał, że wszyscy jesteśmy nieudacznikami – pisze Kołakowski. Czy mamy, zatem zaakceptować życie jako nieuchronną porażkę? Czy oznacza to, iż nie warto podejmować próby zawalczenia o własne szczęście? Czy mamy w ogóle szansę na wygraną w szamotaninie z własnym losem? Czy mamy jakikolwiek wpływ na jej wynik?
IV FESTIWAL MŁODY TEATR NIEZALEŻNY
POZNAŃ 9 – 12 czerwca 2010