23 września 2010 roku o godzinie 20.00 w Warszawie odbędzie się koncert grupy The Whitest Boy Alive. Zespół to międzynarodowa grupa Norwega Erlenda Oye (znanego m.in.z nagrań Royksopp i Kings Of Convenience), Polaka – Marcina Oza i ich berlińskich przyjaciół. Po sporym sukcesie albumów Dreams i Rules i znakomitym przyjęciu Kings Of Convenience na gdyńskim Open’erze, czas na polskie koncerty składu The Whitest Boy Alive. Długo oczekiwane występy grupy już we wrześniu w Warszawie, Poznaniu i Katowicach.
The Whitest Boy Alive w Polsce przedstawiać nie trzeba. To zespół otoczony szczególnym kultem wśród wszystkich fanów tanecznych piosenek z nutą popowej melancholii. Subtelne bujające rytmy i charakterystyczny rozmarzony głos Erlenda tworzą muzyczną mozaikę nie do podrobienia. Kto słyszał takie hity jak Intentions, Courage czy High On The Heels wie, że kosmopolityczni berlińczycy to jedna z najciekawszych obecnie grup na indie-popowej scenie. The Whitest Boy Alive zyskali stałe, całkiem spore grono fanów na całym świecie nie poprzez wielkie medialne kampanie, ale dzięki znakomitym koncertom we wszystkich zakątkach globu i internetowej poczcie pantoflowej.
Ich popularność w kontynentalnej Eurpie, Meksyku czy w niezależnych środowiskach w Stanach zaowocowała propozycjami wykorzystania ich utwórów w projektach znanego skateboardera Jeremy’ego Rogersa czy ABC Networks. Zespół zagrał też live podczas telewizyjnego BBC Culture Show, dał też duży koncert w londyńskiej Astorii. Oba albumy: Dreams i Rules w zachodniej prasie zajmowały też wysokie pozycje w corocznych plebiscytach na Płytę Roku. Melancholia i ironia, nostalgia i subtelny humor, popowy czar i taneczny puls przyniosły im sympatię także polskich fanów, którzy wreszcie doczekają się klubowych koncertów Erlenda i spółki.