Do 9 października 2010 roku w Olsztynie potrwa Międzynarodowy Festiwal Teatralny DEMOLUDY. Hasłem przewodnim tegorocznej edycji jest podobnie, jak rok temu, Strefa Tożsamości. Tym razem jednak w centrum zainteresowania znalazły się teatr i dramaturgia Czech i Słowacji. Spektaklom teatralnym towarzyszą koncerty, spotkania autorskie oraz czytania performatywne dramatów.
W czwartek o 15.00 odbędzie się premiera Lemoniadowego Joe (w piątek o 21.00 oraz w sobotę o 15.00 kolejne pokazy tej sztuki). Również w piątek o 18.00 będziemy można obejrzeć słowacki spektakl I będziemy szeptać, a 20.00 czeski Dungeons & Dragons.
W piątek o 18.00 będzie można zobaczyć słowackie Sarkofagi i bankomaty – oryginalny projekt Słowackiego Instytutu Teatralnego w Bratysławie. Pierwotnym celem było stworzenie sztuki o współczesnej Słowacji w kontekście ostatnich dwudziestu lat po upadku Żelaznej Kurtyny, a napisanej przez kilku wybranych autorów. Poszczególne teksty miały być połączone słowem klucz jako leitmotivem fabuły, traktowanym zarówno dosłownie, jak i w sposób metaforyczny.
Cezura wiekowa wybranych autorów pozwalała im z autopsji sięgnąć do czasów normalizacji oraz ustrojowych przemian, obejmowała okres od 1968 do 1989 roku. Sarkofagi są więc sceniczną antologią przynajmniej dwóch pokoleń – generacji zwanej Pokoleniem 1968 i dzieci Husaka. 18 autorów napisało 16 krótkich sztuk, które zaowocowały zaskakującym obrazem minionych kilku dekad. Obrazem z kluczem, stworzonym poprzez szczegóły codzienności, dylematy z lat 80 i tragikomiczną wizję kapitalistycznej i demokratycznej operacji na ciele społeczeństw. Spektakl jest błyskotliwą powtórką z pamięci, która czasem przeradza się w nostalgię, a czasem w gorzki zapis pustych i daremnych tęsknot za lepszym światem. A ten przyjął dziś kształt osobliwego, bezdusznego bożka – bankomatu. Taka jest w pewnym sensie historia najnowszych dziejów – pielgrzymujemy z zatęchłych sarkofagów skompromitowanych idei ku świątynnym blaskom bankomatów.
Ostatniego dnia Festiwalu (w sobotę) zostanie pokazany słowacki spektakl pt. Martwe Dusze. To autorski projekt Dušana Vicena, który z powieścią Gogola – oczywiście, oprócz tytułu – łączy jeszcze jedna cecha: zjadliwa satyra na społeczeństwo. W tym przypadku: słowackie społeczeństwo.