28 stycznia 2011 roku o godzinie 20.00 Bałtycka Agencja Artystyczna BART zaprasza na koncert prezentujący materiał z niedawno wydanej płyty Młynarski Plays Młynarski. Rebeka nie zejdzie dziś na kolację.

Młynarski plays Młynarski to wyjątkowy projekt koncertowo-płytowy będący owocem rozmów, jakie przeprowadził Jan Młynarski ze swoim ojcem – Wojciechem Młynarskim w autorskiej audycji na antenie radia Roxy FM. Jest to pomysł powrotu do brzmienia i stylu, jaki prezentował Wojciech Młynarski w latach 60. i 70., tworząc swoje największe przeboje, a więc: retro, dancingowo, tanecznie, nastrojowo, czasami jazzowo.
Zespół realizujący projekt tworzą Gaba Kulka, Janek Młynarski, Piotr Zabrodzki, Kuba Galiński, Marian Wróblewski, Wojtek Traczyk i Manolo Alban Juarez. Ich aranżacje to jednocześnie hołd, jak i nowe spojrzenie na twórczość niezwykłego artysty, jakim jest Wojciech Młynarski. Zespół stworzył nowe wersje takich klasycznych kompozycji, jak Jesteśmy na wczasach, Nie ma jak u mamy, Róbmy swoje, Podchodzą mnie wolne numery czy Ogrzej mnie. Autorem wszystkich innych aranżacji jest grający na gitarze Marian Wróblewski.
Wychowałem się w domu pełnym ludzi, muzyki, dyskusji na różne tematy… Moja mama jest z zawodu aktorką. Tata pisał od rana. Potem czytał nam to, co napisał. Potem słuchał muzyki. Odsłuchiwał podkładów przynoszonych przez kompozytorów. W domu odbywały się próby przy naszym starym pianinie. Do mamy przychodzili studenci na lekcje interpretacji piosenki i dykcji. A ja się temu przyglądałem i… zostałem muzykiem. Po kilku dobrych latach grania tu i tam (m. in. 15 Minut Projekt, Kayah) skrystalizowałem w głowie pomysł podejścia do kilku piosenek ojca z przyjaciółmi i nagrania płyty. Myślę, że taka myśl o pograniu tych rzeczy towarzyszyła mi od bardzo dawna, bo to naturalne, ale konkrety pojawiły się jakieś dwa lata temu.
Jan Młynarski
Nie pretenduję do takiego kunsztu pisarskiego i historii muzycznej, jaka stoi za osobą pana Wojciecha Młynarskiego, ale przecież nie tworzę w jakiejś radykalnie odmiennej stylistyce, nie do pogodzenia z tą muzyką. Tekst jest dla mnie ogromnie ważny. Myślę, że Jankowi mogło chodzić o wokalistkę, która da sobie radę z różnorodnym stylistycznie materiałem, jak i koniecznością interpretacji polskich tekstów. Mam nadzieję, że nie zawiodłam.
Gaba Kulka
28 stycznia 2011, godz. 20.00
Sheraton Sopot Hotel
Sala Columbus
ul. Powstańców Warszawy 9 w Sopocie