27 marca 2011 roku na Dużej Scenie Narodowego Starego Teatru w Krakowie odbędzie się premiera przedstawienia Być albo nie być wg scenariusza filmu Ernsta Lubitscha i sztuki Nicka Whitby.
W filmie Być albo nie być poprzez wykorzystanie formy komediowej Lubitschowi udało się z jednej strony scharakteryzować niemieckich okupantów w Polsce, z drugiej zaś – poruszyć temat wzajemnego oddziaływaniem sztuki i rzeczywistości. Ernst Lubitsch, niemiecki reżyser o żydowskich korzeniach, którego rodzina wywodziła się z Polski, nakręcił w Stanach Zjednoczonych na podstawie książki węgierskiego autora Melchiora Lengyela film, w który ideologia zniszczenia zderzona została z utopijnym komizmem. Jednocześnie, z pozory banalna komedia skłania do refleksji nad siłą i bezsilnością teatru.
Polacy są w nim traktowani przez Niemców na równi tylko wówczas, gdy tamci spotykają ich jako aktorów. Kreując (improwizując) role, które pisze im historia, pełna niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych sytuacji, mają konkretny wpływ na otaczającą ich rzeczywistość. Lubitsch opisuje w ten sposób teatr, który w przypadku świadomego wykorzystania środków, naprawdę może kształtować rzeczywistość i wpływać na bieg realnych zdarzeń. W jego filmie sztuka jest alternatywą życia w ekstremalnych warunkach, kiedy straciło ono ludzki wymiar.
Ta pozornie lekka komedia o niefrasobliwych warszawskich aktorach, którzy podczas nazistowskiej okupacji wykazują niespodziewany hart ducha i szlachetność, dla dzisiejszego odbiorcy otwiera cały szereg możliwości interpretacyjnych, ale również pytań, na jakie trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź.
Pierwsze z nich wydaje się oczywiste: dlaczego reżyser żydowskiego pochodzenia reżyseruje film, w którym nie dość, że mówi się o inwazji faszystowskich Niemiec na Polskę, ale jeszcze bardzo wyraźnie czyni się aluzje do prześladowań Żydów (choć o rozmiarze Zagłady wówczas jeszcze nie wiedziano, ale fakt masowych deportacji był na Zachodzie znany). Wszak w filmie aż trzykrotnie pojawia się fragment monologu Szajloka z Kupca weneckiego Williama Szekspira, najsłynniejszego w historii literatury monologu o Innym – wygłasza go jeden z aktorów warszawskiego teatru, niejaki Grünberg; poza tym jedna z aktorek za odpowiedni kostium do obozu koncentracyjnego uważa wieczorową jedwabną suknię, za co spotyka ją nagana od reżysera, wystawiającego przecież poważny realistyczny dramat. Świadczy to nie tylko o podkreślaniu przez twórców filmu uniwersalności wielkiej sztuki – tytułowe Być albo nie być w kontekście świata przedstawionego nabiera również szczególnego znaczenia i nie dotyczy już tylko sytuacji jednostki, ale też jest wyraźnym sygnałem dla widza.
Film Ernsta Lubitscha to dzieło niezwykle współczesne, budujące kilka poziomów komunikacji z odbiorcą, co zresztą stało się jednym z powodów powstania remake’u obrazu (1983, w reżyserii Alana Johnsona). Najpierw mamy więc farsę o kabotynach, którzy w obliczu zagrożenia potrafią przechytrzyć niemieckich oficerów. Pojawia się również wątek walki z cenzurą. Ale najistotniejszym przekazem wydaje się chęć pokazania sztuki jako alternatywy rzeczywistości, na tyle skutecznej, że potrafi się w nią wedrzeć i choć po części zaingerować w szaleństwo, jakie ogarnęło świat. Teatr, który wychodzi na ulicę i wpływa na bieg realnych zdarzeń – to główny temat filmu.
Lubitsch odwołuje się w istocie do koncepcji theatrum mundi, obecnej w kulturze od wieków. Co więcej, jest na tyle przewrotny, że o losach wielu ludzi decydują właśnie komedianci – sympatyczni, ale niekiedy irytujący. Tak więc owa lekka komedia okazuje się dziełem nie tylko doskonale zrealizowanym, ale też głęboko dotykającym problemów współczesności. Metateatralność, niejednoznaczność ocen i postaw, przewrotność historii, sztuka (komercyjna albo wysoka), która wykracza poza dostępne jej dotąd rejony – te zagadnienia wydają się kluczowe dla współczesnej kultury i mogą być dziś inspiracją dla twórców teatru. Właśnie wiara w takie możliwości i świadomość potrzeby zmian tworzy w filmie szerokie spektrum, które może być doskonałym obszarem dialogu dla naszych teatrów: jaki wpływ ma sztuka i teatr na otaczającą je rzeczywistość? W jaki sposób sztuka może zachwiać pewnością w słuszność danej ideologii?
Koordynatorzy projektu:
Kinga Głowacka – Narodowy Stary Teatr w Krakowie
Katrin Müller – Maxim Gorki Theater, Berlin
Renata Kopyto – Dom Norymberski w Krakowie
Międzynarodowy projekt WANDERLUST jest wspierany finansowo przez Kulturstiftung des Bundes (Federalną Niemiecką Fundację Kultury). Partnerem projektu jest Dom Norymberski w Krakowie.
Milan Peschel – aktor i reżyser, urodzony w 1968 we Wschodnim Berlinie. Po studiach aktorskich w Hochschule für Schauspielkunst Ernst Busch w Berlinie (1991–1995) zaangażował się do Hans-Otto-Theater w Poczdamie i Neuen Bühne w Senftenberg. W latach 1997–2008 był członkiem zespołu Volksbühne am Rosa Luxemburg Platz. Grał w spektaklach Franka Castorfa, Dimitra Gotscheffa, Alexandra Hawemanna, Franka Lienerta, Thomasa Bischoffa czy Andreja Nekrassowa.
Od lat współpracuje z Arminem Petrasem (obecnie dyrektorem Maxim Gorki Theater w Berlinie), występując w reżyserowanych przez niego spektaklach (m.in. Fight City. Vineta, 3 von 5 Millionen i zeit zu lieben zeit zu sterben). W swoim dorobku ma też wiele ról filmowych, m.in. w takich produkcjach jak Netto (reż. Robert Thalheim) czy Lenz (reż. Thomas Imbach).
Milan Peschel jako reżyser współpracował z następującymi scenami: P14 Jugendtheater der Volksbühne am Rosa-Luxemburg-Platz, Theater an der Parkaue (Der Fischer und seine Frau, Das doppelte Lottchen), Aalborg Theater w Danii (Macbeth), Aarhus Theater (Nora) oraz Maxim Gorki Theater w Berlinie (Mala Zementbaum).
Być albo nie być wg scenariusza filmu Ernsta Lubitscha i sztuki Nicka Whitby
Reżyseria: Milan Peschel
Tłumaczenie: Monika Muskała
Dramaturgia: Andrea Koschwitz, Sebastian Majewski
Reżyseria: Milan Peschel
Scenografia: Magdalena Musiał
Asystent reżysera: Anna Graczyk
Obsada: Anna Radwan–Gancarczyk, Arkadiusz Brykalski, Juliusz Chrząstowski, Andrzej Kozak, Adam Nawojczyk, Błażej Peszek, Andrzej Rozmus, Krzysztof Zawadzki.
Premiera: 27 marca 2011 r. /w Międzynarodowym Dniu Teatru/ na Dużej Scenie Narodowego Starego Teatru.
Najbliższe spektakle: 30, 31 marca 2011 r., godz. 19.15
Spektakl jest projektem Narodowego Starego Teatru i Maxim Gorki Theater z Berlina (w ramach programu Wanderlust – Międzynarodowe Partnerstwo Teatrów), będący wspólną produkcją sztuki Nicka Whitby „Być albo nie być”, na podstawie współcześnie przepisanego scenariusza, głośnego filmu Ernsta Lubitscha z 1942 roku.