Od 11 marca do 10 kwietnia w Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu trwa kolejna wystawa wideo-instalacji autorstwa Laury Paweli zatytułowana (in the church) without magic.
Podstawową formą artystycznej ekspresji w pracach Paweli jest chłodny, komputerowy język internetowego świata wdzierającego się do naszej codzienności. Okazuje się, że dwa z pozoru różne światy stają się integralną jednością. Tzw. real staje się mniej prawdziwy niż wirtualna rzeczywistość. Nie ma więc obiektywnej rzeczywistości, tak jak nie ma moralności obiektywnej, powszechnie obowiązującej – każdy ma taką moralność, jaką ma naturę – jak twierdzi Nietzsche.
Teorie filozofa stały się jedną z głównych inspiracji dla projektu In the church without magic. Prace składające się na tę wystawę to seria wideo-instalacji. Cykl ten skupia się na analizie systemu wartości i krytyce związanych z nim dogmatów. Artystka podejmuje próbę zaprzeczenia zastanym prawdom społecznego zachowania i podziałowi świata na moralnie przyjęty oraz założeniowo odrzucony.
Jest to pierwsza prezentacja Paweli na rodzimym gruncie. Artystka urodziła się w Rybniku, a licencjat ukończyła na Uniwersytecie Opolskim. Pawela zdecydowała jednak że jej powrót do Opola nie będzie związany z wystawą o charakterze retrospektywnym. Na tę okazję przygotowała nowy projekt, na który składają się głównie obrazy wideo i towarzyszące im obiekty. Każda z prac stanowi odrębną opowieść, dla których wspólnym mianownikiem jest konsekwentnie prowadzony temat.
Dla Paweli szczególnie ważne jest środowisko, w jakim funkcjonuje dzieło sztuki. Artystka specjalnie ogranicza ilość prac eksponowanych na wystawie, aby stworzyć odpowiednie warunki dla ich egzystencji. Ważne jest, aby każda z prac miała odpowiednią ilość miejsca, oddechu, chroniącego przed wrażeniem przeładowania i kakofonii przekazów.
W tym projekcie można zauważyć napięcie wynikające z nietypowych, kontrastowych zestawień, całkowitego spolaryzowania formy i treści: wyśpiewana, perwersyjna tajemnica, przekleństwa wypowiadane w wymyślonym języku, sztuczne szczęście kreowane w reklamach, w które wdziera się prawdziwa frustracja. Osobliwe przedstawienia mrocznej przyrody jako – jak twierdzi artystka – źródła lęku i kosmicznej trwogi, opustoszały bunkier oraz zdjęcie jakiegoś dziwnego zgromadzenia.
Wszystkie te obrazy przywołują, nie wiadomo kiedy wykształconą asocjację z jakimiś zakazanymi praktykami. Prace tworzą niepokojące środowisko wywołujące w odbiorcy irracjonalny lęk przed zjawiskami odrzuconymi, które jednak niepoddanie trwają. Autorka wciąga nas w mistyczny rytuał, którego nie rozumiemy, a który nas intryguje i pociąga – jakbyśmy wchodzili w posiadanie jakiejś nieprzeniknionej tajemnicy.
10.03 – 10.04.2011
Galeria Sztuki Współczesnej
Pl. Teatralny 12
45 – 056 Opole