14 marca 2011 roku miała miejsce premiera płyty Pinnaweli (Paulina Przybysz z Sistars) Renesoul.

Płyta powstawała 2 lata. Artystka tworzyła projekty w kilku mieszkaniach, zakochana, ze złamanym sercem, z wielkim brzuchem, z dzieckiem na kolanach, w udanym związku. Połowa materiału to piosenki polskojęzyczne, druga połowa, to utwory po angielsku. Płytę otwiera intro słowami I Am not what you expected, even what you hated i mocnym, punkowym wręcz brzmieniem, swobodną zabawą stylami i słowem. Renesoul jest podróżą po umyśle kobiety poszukującej integralności, jest renesansową suknią księżniczki pod dresiarską bluzą.
Gdyby doszukiwać się muzycznych inspiracji, można by pokusić się o nazwiska takie jak Jill Scott, Erykah Badu , Janelle Monae , chociaż aranżacje i analogowe brzmienie przywodzi na myśl miłość do takich artystów jak The Beatles czy Beck. Ciężko więc znaleźć jednoznaczny wzorzec jakim kierowali się twórcy albumu.
Płyta została zarejestrowana w większości w rodzimym Penguin Studio jesienią 2010. Usłyszeć możemy zdolnych polskich muzyków, towarzyszących wokalistce również na scenie: Piotr Zabrodzki, Jan Młynarski, Michał Grott, Marian Wróblewski, Przemysław Maciołek, Jose Manuel Alban Juarez. Kompozytorka ze względu na swoją wieloletnią przygodę z muzyką klasyczną nie mogła oprzeć się napisaniu partii orkiestrowych. Pojawia się więc kwartet smyczkowy, tuba, oboje, harfy czy trąbka. Swoją obecnością zaszczycił płytę beatboxer z Singapuru Dharni Ng. Znaleźć na niej można gościnną produkcję Fox’a utwór Forest, zsamplowaną Matyldę i inne niespodzianki. Album został zrealizowany, współprodukowany i zmiksowany przez Dżerego Paproha. Okładka zrealizowana przez Artura Dobrowolskiego złożona jest z rysunków samej artystki. Każdy utwór ma swoją mistyczną ilustrację, pobudzającą wyobraźnię słuchacza.