8 września 2011 roku o godzinie 19.00 w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku będzie miała miejsce premiera spektaklu Ja, Edith Piaf w reżyserii Aliny Skiepko-Gielniewskiej.
Charles Aznavour pisał o niej: Jedyna, niepowtarzalna, ze swoim sercem wielkim jak skała Gibraltaru, z charakteru na poły świnia, na poły święta Teresa, To była Panna Pełna Sprzeczności, z której wyrosła kobieta. Kiedy wkraczaliście w jej krąg, nie mogliście już go nigdy opuścić, zaczarowała was…
Mnie Edith zaczarowała w 1976 roku, kiedy jako student I roku romanistyki przeczytałem w oryginale jej biografię Piaf autorstwa Simone Bertaut, a następnie obejrzałem zrealizowany na jej podstawie monodram Urodziłam się jak wróbel ze znakomitą kreacją Lidii Zamkow.
Od tamtej pory, z ogromną pasją zagłębiam się w zawiłe losy życia Paryskiego Wróbla, odkrywam coraz to nowe dokumenty, zdając sobie przy tym sprawę z tego, że i tak przecież nigdy nie poznam do końca prawdy o Edith Piaf.
Kto mógł przypuszczać, że trzydzieści parę lat później, będzie mi dane współtworzyć spektakl, którego bohaterką jest Edith Giovanna Gassion, którą świat poznał i zapamiętał jako Edith Piaf.
Oryginalny pomysł napisania scenariusza spektaklu dla aktorki i lalki zrodził się w 2003 roku, w czterdziestą rocznicę odejścia Edith, kiedy przygotowywałem w Łodzi retrospektywny przegląd dorobku polskich teatrów p.t. Piaf w Polsce.
Wernisaż wystawy uświetniła swoją bardzo osobistą interpretacją piosenek Piaf Joasia Stasiewicz, która zaśpiewała po francusku Akordeonistę, Życie na różowo oraz Hymn do miłości.
Od pomysłu do realizacji spektaklu mija 7 lat. Piaf wierzyła w moc siódemki. Niech zatem jej magia sprawi, że widzom, którzy przyjdą do Teatru Małego w Manufakturze w Łodzi będzie dane choć przez chwilę nawiązać bardzo intymny kontakt z samą Edith Piaf – Kobietą i Artystką! Byłoby to największą satysfakcją dla wszystkich twórców przedstawienia.
Prof. zw. dr hab. Mieczysław Gajos
Piosenki Edith Piaf i ich ścisły związek z faktami z jej życia stały się inspiracją do powstania spektaklu Ja, Edith Piaf, do spojrzenia na tę tragiczną postać z perspektywy, która pozwoliła dostrzec jej samotność wśród tłumu.Oto, schorowana kobieta u kresu życia.
Czas rzeczywisty i przeszły plącze się i gmatwa w jej zmęczonym umyśle. Wspomnienia dobre i złe, zdarzenia ważne i nieistotne przenikają ściany pokoju, przyprawiają serce o drżenie, mącą trzeźwość myśli.
Dookoła ludzie – przyjaźni i wrodzy, życzliwi i interesowni, wdzięczni i bezduszni. Jej – strach przed obojętnością i ciszą. Ich – apetyt na coraz więcej i więcej.
Ona – rozdająca siebie. Oni – rozszarpujący jej duszę. Jej ostatni oddech – piosenka, największa miłość życia. Taki obraz to tylko część przypuszczalnej codzienności gwiazdy. Ale może właśnie to ta część nad którą szczególnie warto się pochylić.
Alina Skiepko-Gielniewska
Ja, Edith Piaf – Mieczysław Gajos, Alina Skiepko-Gielniewska
Reżyseria: Alina Skiepko-Gielniewska
Lalki i kostiumy: Maria Balcerek
występują: w roli Edith Piaf Joanna Stasiewicz oraz Anna Zadęcka, Jerzy Stasiewicz, Robert Wojciechowski i na akordeonie Eneasz Kubit
8, 9, 10 września 2011 roku, godz. 19.00
Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku
ul.Elektryczna 12
15-080 Białystok