16 września 2011 roku na ekrany kin wejdzie najnowszy film Pedro Almodóvara Skóra, w której żyję.
Skóra, w której żyję to owacyjnie przyjęty na festiwalu w Cannes thriller Pedro Almodóvara, niekwestionowanego mistrza współczesnego kina. Reżyser od początku filmu mnoży pytania, trzymając widzów przez cały seans w napięciu. Twórca Wszystko o mojej matce po raz drugi w swojej karierze sięgnął po materiał literacki (Drżące ciało inspirowane było powieścią Ruth Rendell) i przygotował scenariusz na podstawie powieści Tarantula Thierry’ego Jonqueta.
W rolach głównych występują: Antonio Banderas, jeden z ulubionych aktorów hiszpańskiego reżysera oraz Elena Anaya, która ma szansę stać się nową muzą Almodóvara.
Od czasu, gdy żona doktora Roberta Ledgarda (Antonio Banderas), znanego chirurga plastycznego, spłonęła w wypadku samochodowym, próbował on stworzyć nową ludzką skórę, która mogłaby ją ocalić. Po dwunastu latach badań udaje mu się wyhodować skórę, będącą prawdziwą zbroją, chroniącą przed wszelkimi zagrożeniami.
Przez lata eksperymentów i prób doktor Ledgard potrzebował trzech rzeczy: braku skrupułów, asystenta i królika doświadczalnego: najlepiej człowieka. Skrupuły nie były dla doktora żadnym problemem, najwierniejszą asystentką została Marilia (Marisa Paredes), kobieta opiekująca się nim od dnia jego narodzin, a jeśli chodzi o doświadczalnego królika… Ledgard nie bał się sięgnąć po najbardziej drastyczne rozwiązanie…
Najnowszy film Pedro Almodóvara poraża i onieśmiela, a od wewnątrz kipi od namiętności.
Barbara Hollender, Rzeczpospolita
To obraz perwersyjny i szalony, a przy tym świetnie rozplanowany i doskonale zrealizowany.
Peter Bradshaw, The Guardian
Almodóvar o Skórze, w której żyję
Istnieją procesy nieodwracalne, drogi, z których nie ma odwrotu, podróże w jedną stronę. Skóra, w której żyję to opowieść o kobiecie, która przemierza taką drogę wbrew swojej woli, zmuszona przemocą. Jej losy są wynikiem wyroku wydanego przez jedną osobę, jej największego wroga, który pragnie ostatecznego odwetu.
Skóra, w której żyję opowiada o zemście.
Wiele cech tej opowieści przywiodło mi na myśl dzieła Luisa Buñuela, Alfreda Hitchcocka i Fritza Langa (od gotyku po filmy noir). Pomyślałem też o popowej estetyce horrorów z wytwórni Hammer, o psychodelicznych i kiczowatych włoskich filmach grozy ‘giallo’ (Dario Argento, Mario Bava, Umberto Lenzi…), a także o liryzmie Georges’a Franju i jego Oczu bez twarzy. Po rozważeniu wszystkich tych odniesień zrozumiałem, że żadna z tych stylistyk nie przekaże tego, co chcę zawrzeć w Skórze, w której żyję. Dlatego postanowiłem pójść własną drogą i zaufać intuicji – w końcu zawsze tak czyniłem. Porzuciłem naśladownictwo mistrzów gatunku (między innymi dlatego, że nie wiedziałem do jakiego właściwie gatunku film ma należeć) i odciąłem się od własnej twórczości: wiedziałem tylko, że narracja filmu powinna być oszczędna i rzeczowa, pozbawiona wizualnej retoryki i drastyczności, chociaż we fragmentach, których nie oglądamy, krew leje się gęsto.
Pedro Almodóvar
Skóra, w której żyję
(La piel que habito)
Reżyseria: Pedro Almodóvar
Scenariusz: Pedro Almodóvar, na podstawie książki Thierrego Jonqueta Tarantula
W rolach głównych: Antonio Banderas, Elena Anaya, Jan Cornet, Marisa Paredes
Hiszpania 2011, 120 min.