W Teatrze Wybrzeże trwają próby do Nie-Boskiej komedii Zygmunta Krasińskiego. Reżyseruje Adam Nalepa, scenografię do spektaklu przygotowuje Maciej Chojnacki. Planowana premiera – 5 listopada 2011 roku na Dużej Scenie.
Wspaniała, poetycka Nie-Boska komedia jest jednym z najważniejszych polskich tekstów dramatycznych. Nazywa się też ją jednak skrzywionym arcydziełem. Jej główny temat – walka o konserwatywne, szlacheckie wartości, próba obrony starego porządku – wydaje się dziś zupełnie anachroniczny, albo nawet w ogóle nieaktualny.
Adam Nalepa o sztuce:
Hrabia Napoleon Stanisław Adam Ludwig Zygmunt Krasiński napisał swoją Nie-Boską komedię w roku 1833, dwa lata po wybuchu Powstania Listopadowego, w którym sam nie brał udziału. Przed aktywnym dołączeniem się do walk powstrzymywał go z jednej strony autorytet ojca, pro-carskiego generała, z drugiej wizja Powstania Listopadowego jako krwawej rewolucji społecznej, która miałaby za cel wymordowanie arystokracji. Z tej perspektywy Nie-Boską Komedię można odczytać jako próbę auto-rehabilitacji autora post factum i zbiór (silnie przerysowanych) argumentów, usprawiedliwiających własną pasywną i przez to poniekąd anty-polską postawę, którą mu zarzucono.
Hrabia Henryk, jako alter ego Krasińskiego – poeta i szlachcic – walczy w Nie-Boskiej Komedii o zachowanie prastarych tradycji i naturalnego porządku świata w obliczu zrywu pospólstwa – u wieszcza ekstremalnie brutalnych, bezmyślnych mas, które pod hasłami równość i jedność ukrywają jedynie destruktywne popędy i pragnienie obalenia wszystkich moralnych wartości. Czyli: Hrabia Henryk – świetlisty bohater, którego sztandarem jest Honor, Bóg i Ojczyzna i jego przeciwnik Pankracy, przywódca rewolucjonistów i nowych elit jako czarny charakter. To oczywiście bardzo wielkie uproszczenie wypowiedzi dramatu, bo mamy tu i miotanie się naszego romantycznego protagonisty, i zdradę małżeńską (prawie) i kwestię prawdziwej poezji i antysemickie chóry Przechrztów i samobójczą śmierć, i końcową apoteozę w kiczowato różowych chmurach, nie mówiąc o braku ciągłości akcji i fragmentarycznej formie utworu. I mamy, 180 lat po powstaniu dramatu, nową, dzisiejszą definicję naturalnego porządku świata, która zmienia większość parametrów dramatu: nieodwołalne przemijanie starego i wypieranie wszystkiego, co wczorajsze przez nowe dziś i jeszcze nowsze jutro.
Tym samym Henryk nagle przestaje być naszym bohaterem, bo interpretujemy jego postawę jako absurdalne próby zachowania przestarzałych, zakurzonych, pustych i od początku skazanych na zapomnienie konserwatywnych haseł, podczas kiedy Pankracy jest nam o wiele bliższy jako obrońca rozwojowego myślenia i zwolennik ewolucji. Nietrudno byłoby dzisiaj, wystawiając Nie-Boską Komedię, uciec się do prześmiewczego jej potraktowania – bohater, który jest anty-bohaterem, anty-bohater, z którym się identyfikujemy, walka, która jest bezsensowna, finał, zalatujący nieznośnym kiczem. Ale czy taka prosta dekonstrukcja byłaby wyzwaniem? 180 lat od powstania dramatu same zdekonstruowały Nie-Boską Komedię, czas obrócił większość jej wypowiedzi o 180 stopni, nadając im diametralnie przeciwne znaczenie. Czy nie byłoby ciekawiej przyjąć zatem postawę obrońcy dramatu, doszukać się w Henryku pozytywnych cech, przywrócić dziełu pierwotny zamysł i przede wszystkim zadać sobie rzetelne pytanie, co i jak opowiedziałby nam Krasiński dziś.
Do błędów, nagromadzonych przez przodków, dodali to, czego nie znali ich przodkowie – wahanie się i bojaźń – i stało się zatem, że zniknęli z powierzchni ziemi i wielkie milczenie jest po nich. Tak brzmi cytat poprzedzający pierwszą część Nie-Boskiej Komedii. Trzeba być głuchym, by nie dosłyszeć, jak bardzo jest to o nas.
Adam Nalepa – reżyser. Pochodzi z Chorzowa, ale prawie całe życie spędził w Niemczech. W Darmstadt ukończył studia w klasie fortepianu, we Frankfurcie studiował medycynę. Jest absolwentem Teatrologii, Filmografii i Historii Starożytnej Uniwersytetu Ruhry w Bochum. Podczas studiów pracował jako felietonista i krytyk teatralny, w latach 2002-2005 piastował etat asystenta reżysera w Düsseldorfer Schauspielhaus, gdzie współpracował m. inn. z Jürgenem Goschem, Karin Henkel, Michaelem Simonem, a także z Januszem Wiśniewskim, Mikołajem Grabowskim i Janem Klatą. W Düsseldorfie debiutował także jako reżyser własną adaptacją KOMEDIANTA Thomasa Bernharda.
W 2007 roku otrzymał propozycję inscenizacji światowej prapremiery BLASZANEGO BĘBENKA z okazji obchodów 80-tych urodzin Güntera Grassa w Teatrze Wybrzeże, za którą otrzymał m. in. Honorową Nagrodę Marszałka Województwa Pomorskiego za Spektakl Roku oraz nagrodę Teatralną Miasta Gdańsk i która została także zaproszona na Warszawskie Spotkania Teatralne. W 2009 ponownie pracował w Gdańsku, tym razem przy głośnej polskiej prapremierze KAMIENIA Mariusa von Mayenburga. Ostatnio wyreżyserował w warszawskim Laboratorium Dramatu prapremierę dramatu SEX MACHINE Tomasza Mana, a w Sopocie dla Fundacji Teatru BOTO, którego jest dyrektorem artystycznym, prapremierę sztuki Jakuba Roszkowskiego ZIELONY MĘŻCZYZNA.
Zygmunt Krasiński
Nie-Boska komedia
Adaptacja: Adam Nalepa, Jakub Roszkowski
Reżyseria: Adam Nalepa
Dramaturgia: Jakub Roszkowski
Scenografia: Maciej Chojnacki
Muzyka: Marcin Mirowski
Projekcje: Michał Trojanowski
W spektaklu występują: Justyna Bartoszewicz, Magdalena Boć, Monika Chomicka-Szymaniak, Łukasz Konopka, Michał Kowalski, Jacek Labijak, Krystyna Łubieńska, Krzysztof Matuszewski, Cezary Rybiński, Marek Tynda oraz Wojciech Jaworski i Mikołaj Koźmiański.
Planowana premiera: 5 listopada 2011 roku na Dużej Scenie