W sprzedaży dostępny jest najnowszy numer kwartalnika KARTA, do którego dołączony został specjalny maxi-singiel Big Cyc Zadzwońcie na milicję – to okrzyk z happeningu Pomarańczowej Alternatywy i tytuł płyty z polskim rockiem drugiego obiegu. Powstała dzięki pomysłowi i koncepcji Krzysztofa Skiby, który pisze o niej więcej na stronie 134.
W 68. numerze Karty:
- Album Wodniacy
- Internowani Polacy z Leszna (1919)
- Łagier Makaricha (lata 30.)
- Dziennik z bunkra (1943–45)
- Kontrola listów w PRL
- Księga pokładowa KOR
- Festiwal w Jarocinie
Fotograficzne odkrycia – panorama życia polskich towarzystw wioślarskich od 2 połowy XIX wieku do 1939 roku.
Chociaż stosunkowo mało znane, towarzystwa wioślarskie (Warszawskie, Kaliskie, Bydgoskie) prowadziły wszechstronną działalność sportową, turystyczną i kulturalną. Kwitło życie towarzyskie, urządzano pikniki, wianki, rauty, bale kostiumowe, koncerty, występy teatralne, grano w wista, brydża, bilard, zakładano chóry…
Powrót Leszna
27 grudnia 1918 wybuchło powstanie wielkopolskie. Jedynym większym miastem Wielkopolski, w którym nie toczyły się walki i którego nie zdołano zdobyć, było Leszno. Leszczyńscy Niemcy nie zamierzali czekać, aż miejscowi Polacy włączą się do walki. W pierwszych dniach 1919 roku aresztowali kilkudziesięciu najbardziej znaczących polskich mieszkańców miasta… Publikujemy zapis jednego z internowanych.
Ludzie, nie bydło
Zdjęcia łagrów sowieckich są w większości niedostępne. Czasem jednak coś wydostaje się na światło dzienne. Prezentowane fotografie powstały w 1930 roku. Część z nich zrobiono w obozie przejściowym Makaricha w rejonie Kotłasu. To typowe propagandowe fotografie wykonane przez enkawudowskiego fotografa podczas prac komisji sprawdzającej nieprawidłowości w funkcjonowaniu obozu. Zdradzają jednak wiele, zwłaszcza w zestawieniu z listami, których fragmenty zamieszczamy i które nigdy nie dotarły do adresatów.
Dziennik z bunkra
Autorem dziennika jest Marceli Najder, urodzony w 1914 roku w Bolechowie w województwie stanisławowskim, w rodzinie żydowskiej. W marcu 1938 uzyskał dyplom magistra farmacji na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie; w 1939 roku został zmobilizowany, brał udział w kampanii wrześniowej. Od października 1939 pracował w aptekach w Peczeniżynie i Kołomyi. W 1942 roku, po zwolnieniu z posady w aptece, został członkiem plutonu sanitarnego Jüdischer Ordnungsdienst (Żydowskiej Służby Porządkowej) w getcie w Kołomyi. Od początku 1943 roku wraz z żoną Polą był ukrywany przez polską rodzinę pod Kołomyją.
Perlustracja
W KARCIE zamieszczono wybór dokumentów służb perlustracyjnych (tajnych sprawozdań, raportów, instrukcji…) oraz fragmenty prywatnych, często bardzo intymnych listów zwykłych ludzi, które zanim dotarły do adresatów, zostały przeczytane przez perlustratorów.
Maciej J. Drygas:
Pamiętam, że w Peerelu na list z Ameryki czekało się trzy–cztery tygodnie albo jeszcze dłużej. Nikt temu specjalnie się nie dziwił, bo to była długa droga, w dodatku przez ocean. Czasami tylko, gdy list przychodził opakowany w celofan z informacją, że koperta „nadeszła w stanie uszkodzonym”, pojawiała się refleksja, że pewnie ktoś szukał dolarów.
Wtedy nie przyszło mi do głowy, że list musiał odczekać w kolejce do perlustratora. A już na pewno nie podejrzewałem, że ktoś czyta mój niewinny list do babci w Poznaniu. A jednak co roku kilkaset milionów naszych listów przechodziło przez tzw. kontrolę dotykową, a kilkanaście milionów było otwieranych i czytanych.
Kontrola prywatnej korespondencji, jaka odbywała się przez okres całego Peerelu, jest dla mnie, po ludzku, czymś obezwładniającym, czymś najbardziej brutalnym – wtargnięciem władzy w nasze głowy, w nasze myśli, nasze dusze. Jest aktem swoistego duchowego barbarzyństwa.
Księga pokładowa
W okresie działalności Komitetu Obrony Robotników i KSS KOR przy telefonie w żoliborskim mieszkaniu Jacka Kuronia stale ktoś dyżurował. Jacek Kuroń, jego żona Grażyna (Gaja), syn Maciej, współpracownicy KOR-u, przyjaciele i znajomi – notowali informacje bieżące, głównie o represjach wobec opozycjonistów. Tak powstawała tzw. księga pokładowa.
Jak wspomina sam Kuroń w Gwiezdnym czasie: Wymyśliła ją, oczywiście jak wszystko najlepsze, Gajka. Był to po prostu gruby zeszyt, w którym zapisywało się wszystko to, co ja wcześniej notowałem na różnych karteluszkach i potem gubiłem. Wynalazek ten ułatwił nam wszystkim życie. Wpisywaliśmy tam telefony, sprawy, które trzeba było załatwić, a czasami też kontaktowaliśmy się ze sobą przez księgę pokładową.
Z czasem zeszytów uzbierało się kilkanaście. Większość z nich zarekwirowała Służba Bezpieczeństwa 20 sierpnia 1980. W latach 90. materiały zabrane podczas esbeckich rewizji zwracano niektórym właścicielom. Między innymi oddano 12 ksiąg, które zostały następnie przekazane przez Jacka Kuronia do Archiwum Opozycji Ośrodka KARTA i stały się częścią jego imiennej kolekcji. Przedstawiamy wybór zapisów z ksiąg.
Do wydanej przez Ośrodek KARTA i Dom Spotkań z Historią książki Taki upór, która zawiera teksty autobiograficzne i społeczno-polityczne Jacka Kuronia, dołączona jest płyta CD z nieznanymi nagraniami z biura informacyjnego KSS KOR.
Muzyczna alternatywa
W najnowszym numerze można znaleźć fragmenty wspomnień Krzysztofa Skiby – współzałożyciela Ruchu Społeczeństwa Alternatywnego – opozycyjnej organizacji anarchistycznej lat 80., autora happeningów Pomarańczowej Alternatywy, lidera zespołu rockowego Big Cyc.
Festiwal muzyczny w Jarocinie odbywał się regularnie już od 1970 roku, od 1983 znany był jako Festiwal Muzyków Rockowych. Występowało na nim wiele zespołów, także tych, które można uznać za zbuntowane. Dla młodzieży lat 80. była to wyjątkowa w Peerelu przestrzeń wolności. Wszystko było jednak pod kontrolą władzy, która Festiwal organizowała. Impreza była pod stałą obserwacją SB, a jej kontrola przybrała dosyć komiczne kształty.