23 listopada 2011 r. o godz. 18.00 w Sali Audytorium (Kino Lab) Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie odbędzie się spotkanie z Krystyną Mazur (Ośrodek Studiów Amerykańskich) pod tytułem: Nobody is safe: kto się boi Kary Walker?
Wykład w jęz. polskim towarzyszy wystawie Kary Walker: Fall Frum Grace, Miss Pipi’s Blue Tale, Six Miles from Springfield on the Franklin Road…calling to me from the angry surface of some grey and threatening sea, 8 Possible Beginnings or The Creation of African-America, a Moving Picture by Kara E. Walker, Testimony: Narrative of a Negress Burdened by Good Intentions.
Będąc jedną z gwiazd współczesnej sceny artystycznej, Kara Walker nie przestaje prowokować kontrowersji wśród widzów, krytyków i, co ważniejsze, innych afro-amerykańskich artystów. W 1997 roku, oburzona na to, jak Walker przestawia Afro-amerykanów, czarna artystka Betye Saar rozpoczęła kampanię listową, której celem było powstrzymanie amerykańskich muzeów przed wystawianiem jej sztuki.
Część starszej generacji artystów afro-amerykańskich, wyrosłych na ideach Ruchu Czarnej Sztuki, zdaje się ją obsadzać w roli zdrajczyni rasy na usługach białej publiczności (wśród której rzeczywiście ma wielu zwolenników), ale też karierowiczki, za młodej na zaszczyty, które tak naprawdę należą się artystom od wielu dziesięcioleci mozolnie tworzącym pozytywny obraz czarnej tożsamości. Walker jest dramatycznym przykładem rozłamu pokoleniowego w sztuce amerykańskiej. Odreagowując pedagogikę lat 70., która nakazywała lojalność rasową i pochwałę czarnej kultury, jest zarazem artystką w kwestie rasowe głęboko zaangażowaną.
Wracając do amerykańskich stereotypów rasowych, pokazujących czarnych Amerykanów w sposób poniżający, w rzeczywistości nie pozwala na mechaniczną reprodukcję obrazów czarnego cierpienia i upokorzenia – tak znanych, powszechnych, a więc i bezpiecznych dla amerykańskiej publiczności – ponieważ w jej wydaniu stają się szokujące i niemożliwe do przyswojenia.
Defamiliaryzacja, którą się posługuje, wykorzystuje kolizję pomiędzy prostotą, czystością i naiwnością czarno-białych wycinanek a ich niewypowiadalną zawartością, pomiędzy postacią samej Walker jako grzecznej dziewczynki a nieprzyzwoitą zawartością wypartej amerykańskiej pamięci narodowej.
Kładąc nacisk na performatywność i spektakl, Walker przywołuje również teatralną, spektakularną jakość czarnego cierpienia w wyobraźni amerykańskiej, wyzyskując tę jakość i prowokując pytania dotyczące natury spektaklu, spektatorstwa i spektakularności. Minimalizm formy wymusza zaangażowanie widzów, a w konsekwencji ich niepokój.
Jak powiada sama Walker:
jeżeli w głowie takiej grzecznej dziewczynki jak ja, mogą się dziać takie rzeczy, to nikt nie jest bezpieczny (if a goody-two-shoes like me can have all of this going on in her head, then nobody’s safe).
Nobody is safe: kto się boi Kary Walker?
spotkanie z Krystyną Mazur
23 listopada 2011 r. godz. 18.00
CSW Zamek Ujazdowski
ul. Jazdów 2
Warszawa