16 stycznia 2012 r. w warszawskim kinie Kultura odbędzie się uroczysty pokaz znakomitej komedii wojennej Stanisława Lenartowicza Giuseppe w Warszawie z 1964 roku.
Organizatorami premiery są: Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Polski Instytut Sztuki Filmowej, Studio Filmowe Kadr i Kino Kultura oraz twórcy projektu KinoRP.
Z ziemi włoskiej do polskiej, i to bynajmniej nie w roli wyzwoliciela – czy ktoś taki może być pozytywnym bohaterem polskiego filmu wojennego? O tym, że taka kombinacja jest możliwa, przekonać się będzie można, oglądając Giuseppe w Warszawie (1964), pierwszą w roku 2012 premierę w ramach Projektu KinoRP.
Po premierze w kinie Kultura w Warszawie (dniach 18-19 stycznia) i kinie Polonia w Łodzi (w dniach 17-19 stycznia) Giuseppe w Warszawie będzie pokazywany szerokiej publiczności w ramach cyklu Kino bez napisów.
Giuseppe w Warszawie wpisuje się w nowy ton – raczej komediowy czy sensacyjny niż tragiczny – opowiadania o II wojnie światowej, jaki pojawił się w polskim kinie lat 60. Władza, by zerwać z okupacyjnym garbem i pozbyć się charakterystycznych dla Polskiej Szkoły Filmowej polskich kompleksów, dała bowiem zielone światło filmom gatunkowym, mającym promować patriotyzm bardziej optymistyczny. Film Lenartowicza w ów gatunkowy trend się wpisuje, ale pozbawiony jest propagandowego ładunku.
Historia Włocha (Antonio Cifariello), który pozwala ukraść sobie nie tylko służbową broń, ale i całkiem prywatne serce, to przede wszystkim opowieść o okupacyjnej codzienności i łagodna kpina z konspiracyjnej gorączki, której uosobieniem jest Maryśka, brawurowo zagrana przez Elżbietę Czyżewską, nazywaną wówczas – ze względu na olbrzymią popularność – Cybulskim w spódnicy. Doskonale – jako ekranowy brat – partneruje jej prawdziwy Cybulski. Jako Staszek, malarz bezskutecznie próbujący odciąć się od wojennej rzeczywistości, która nieustannie, w postaci różnej maści konspiratorów, wchodzi mu do domu – balansując na pograniczu autoparodii, stworzył swoją najlepszą komediową rolę. Ten brawurowy aktorski duet to największy atut filmu, a dialogi bohaterów nie tylko weszły do historii kina, ale i do języka potocznego – słynne milcz, jak do mnie mówisz to właśnie stąd. Sto razy mówiłem, że ja się nie nadaję do takich czasów – powtarza Staszek, ale, na szczęście, Giuseppe w Warszawie doskonale nadaje się do oglądania w naszych czasach. O tym, że komedia Stanisława Lenartowicza zupełnie się nie zestarzała, a czarno-biała taśma jedynie dodaje jej nostalgicznego uroku, przekonać się będzie można już 16 stycznia.
Rekonstrukcja obrazu Giuseppe w Warszawie jest dziełem Studia Filmowego TPS, rekonstrukcją dźwięku zajmowała się firma Toya Studios.
Giuseppe w Warszawie
16 (pokaz prasowy) oraz 18 i 19 stycznia 2012 r.
Kino Kultura
Warszawa
19-21 stycznia 2012 r.
Kino Polonia
Łódź