26 stycznia 2012 r. o godz. 18.00 odbędzie się wernisaż wystawy Już Moniki Szwed w Galerii Zderzak w Krakowie.
Wystawa potrwa do 3 marca 2012 r.
Paradoks codzienności, który jednych postawił w obozowym piekle, a innym pozwolił na wiosenny spacer to nowa treść prac Moniki Szwed. Zobaczymy 11 prac na papierach, rysowanych ulubioną techniką Moniki – pastelem olejnym. Pochodzą z roku 2011/12. Materiałem, z którego powstały nowe rysunki, były – jak często u Moniki – zdjęcia z fragmentami codzienności. Zwyczajne zdjęcia, przypadkowe, które łączy tylko jedno: czas powstania – 1939-1945.
Mówi artystka: Na odwrocie fotografii umieszczono daty, wszystkie mieszczą się w okresie wojennym.(…) w tym samym czasie, równolegle, dzieją się historie i straszne i piękne, okrutne i zwyczajne (…): kobieta portretująca się u fotografa, spacer, dzieci, oglądanie bystrego żebraka.
Wystawa nosi tytuł Już. Ten mały, jednak ekspresywny wyraz uwydatnił granicę, chwilę od której następuje zmiana. – wyjaśnia autorka. Odległe na pozór rzeczywistości współistnieją w świecie – i podobnie jest z granicą, którą określa już: albo jest ona błaha, niezauważalna, taka, że nikt nie uwierzy, że staje się już albo jej rozmiar i ciężar znaczyć JUŻ będzie każdy dzień.
Zestawienie świata lęków i marzeń z rzeczywistością od początku odgrywa ważną rolę w twórczości artystki. Jej kompozycje przywołują na myśl mgliste wspomnienia z przeszłości i dzieciństwa. Tym niemniej, jej najnowsze prace sięgają po estetykę fotografii w bardziej bezpośredni sposób niż do tej pory.
Monika Szwed debiutowała w Zderzaku wystawą 23 koany. Wystawa ta była całkowitym zaskoczeniem: autorkę nazwano najbardziej zagadkową artystką młodego pokolenia. Wyszukany kolor, subtelny rysunek, metamorfozy obrazu, zapożyczenia z japońskich grafik albo z bajek dla dzieci, sceny z pogranicza jawy i snu, przedmioty wyjęte z pierwotnych kontekstów – pastele na papierze wycinanym ręcznie w kształt koła w niczym nie przypominały mainstreamowego popbanalizmu.
Był rok 2005; Julian Jakub Ziółkowski kończył właśnie krakowską ASP, Tomek Kowalski był na drugim roku studiów, na debiut miał czekać jeszcze rok. Ale nadrealistyczne klimaty wisiały już w powietrzu; wkrótce zaczęły ujawniać się szerzej. Nowa generacja artystów porzucała obszar codziennego doświadczenia by zwrócić się w stronę wyobraźni, onirycznej poetyki i ekscentrycznej, bogatej w detale, często szkatułkowej narracji.
Dziś nowy surrealizm jest jednym z najbardziej wyrazistych trendów młodej sztuki, a grono jego adeptów stale się powiększa. Jednak Monika Szwed zachowuje pozycję odrębną – świadomie szuka odosobnienia i ciszy, pracuje w skupieniu – i mówi, jak zwykle, własnym głosem.
Już jest już piątą wystawą indywidualną Moniki Szwed w Galerii Zderzak.
Monika Szwed (ur. 1978) – studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu w latach 1998 – 2003. Dyplom uzyskała w roku 2003. Laureatka III edycji programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP Młoda Polska. Jej prace znajdują się w kolekcjach prywatnych w Polsce, Niemczech, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Wystawy indywidualne w Polsce (Kraków, Poznań), Niemczech (Galerie Bugdahn und Kaimer, 2007) i we Włoszech (Galeria Margini, 2009).
Nagrody: 2007 – nagroda na 7. Krajowej Wystawie Malarstwa Młodych; 2008 – wyróżnienie Art & Business w 8. Konkursie im. E. Gepperta.
26 stycznia 2012 r., godz. 18.00
Galeria Zderzak
ul. Floriańska 3
Kraków