Do księgarń w całej Polsce trafią niebawem książki Cage’a i Schuylera stanowiące część projektu Głos Ameryki w Porcie związanego z tegoroczną edycją 17. Portu Literackiego. Wydane przez Biuro Literackie Trzy poematy Jamesa Schuylera oraz Przeludnienie i sztuka Johna Cage’a z przekładami Marcina Sendeckiego, Andrzeja Sosnowskiego i Bohdana Zadury z pewnością staną się niezwykłą gratką dla wielbicieli twórczości wielkich amerykańskich awangardzistów.
Najważniejsze utwory Schuylera: Poranek poematu, Hymn do życia i Parę dni, które składają się na tom Trzy poematy, poznamy w przekładach trójki wspomnianych tłumaczy. Autorem wszystkich przekładów wierszy Johna Cage’a jest Andrzej Sosnowski. Książka ukaże się w setną rocznicę urodzin autora.
James Schuyler (1923-1991), jedna z głównych postaci tzw. Szkoły Nowojorskiej, określany jest najbardziej strzeżoną tajemnicą amerykańskiej poezji. Choć swój pierwszy tom Freely Espousing wydał dopiero w wieku 46 lat, fenomen jego twórczości pozwolił mu stanąć w jednym szeregu z Johnem Ashberym, Frankiem O’Harą czy Kenethem Kochem. W 1981 roku otrzymał nagrodę Pulitzera za tom Poranek poematu, a tytułowy utwór jest zaliczany do najwybitniejszych przykładów poezji postmodernistycznej.
Jak diagnozował jego poezję Mikołaj Wiśniewski w Literaturze na Świecie:
Schuyler, podobnie jak Porter, kierował się zasadą, że najlepsza analiza krytyczna to po prostu najlepszy opis, jak mało który poeta, skupiał się na malowaniu tego – i tylko tego – co w rzeczywistości tu i oto jest. W jego wierszach precyzja obserwacji staje się najwyższą formą pochwały
John Cage (1912-1992), ekscentryczny kompozytor, grafik i poeta, zapisał się na trwałe w światowej sztuce, jako jedna z najoryginalniejszych jej postaci – do legendy przeszła już jego kompozycja 4’33” wypełniona całkowicie ciszą. Z barwną i wielowymiarową twórczością Johna Cage’a polscy czytelnicy mogli już się zapoznać m.in. dzięki antologii O krok od nich. Przekłady z poetów amerykańskich.
O swoim pisarstwie Cage mówił:
(…) nie doprowadziłem jeszcze języka do tego stanu, do którego doprowadziłem dźwięki muzyczne. Mam nadzieję, że zrobię z niego coś innego niż język. To właśnie ten aspekt niemożliwości języka teraz mnie interesuje. Mam nadzieję, że pozwolę słowom zaistnieć, tak jak starałem się, żeby zaistniały dźwięki.