Od 19 lutego 2012 roku w 622 Upadki w Warszawie będzie można oglądać wystawę prac Alexa Pawlika Mózg nie jest w głowie.
Posłuchaj co Ci powiem,
że mózg nie jest w głowie
a przynajmniej nie tylko.Na wernisażach nuda, nic się nie dzieje. Nic. Wystawy niedobre, bardzo niedobre instalacje na nich są. Polski kurator, to jest pustka… nic! Załóżmy, że jak polski artysta robi, na przykład video robi, skadruje w lewo, skadruje w prawo, jeszcze raz w lewo, zapali papierosa, punkt. I mamy: partycypację, Tanatosa, Demokracje i rowerowy aktant, który wraz z inną pędzi przez miasto w budowie. Dłużyzna i nuda, aż mi się z muzeum chce wyjść.
Przejdźmy od słów do czynów. Z moich rozmów z Alexem wyłoniła się idea wystawy jakiej dawno nie było, stworzenia czegoś zupełnie nowego, lub choćby prawie nowego. Nowa wartość może powstać jako synteza różnorodnych sprzecznych ze sobą wartości. Jeśli chcemy osiągnąć nową sztukę, musimy doprowadzić do konfliktu między tym co fizyczne, a tym co duchowe. Jeżeli natura, więc fizyczność, jest czymś pierwotnym czyli tezą, to kultura jest jej antytezą, a synteza tym co pragniemy osiągnąć.
Kiedy Alex maluje, reprezentuje materię więc tezę, kiedy ja piszę, reprezentuję kulturę, więc antytezę. Chcąc stworzyć sztukę na naszą miarę, musimy zwiększyć w niej udział wysiłku fizycznego. I to jest nasza strategia syntezy, to jest nowa koncepcja sztuki.
Mając na uwadze fakt, że krytyka może być, tak to wszystko musimy zrobić, ażeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie sytuacji, jaką stworzymy.
Andrzej Pałys
Wernisaż: 19 lutego, godz. 15.00
Wystawa potrwa do: 2 marca
ZPAP 622 Upadki Bunga
ul. Londyńska 13 m. 1
Warszawa