Do 20 maja 2012 roku w Galerii Wozownia w Toruniu można oglądać wystawę Marcina Berdyszaka Biały cień.
Wystawa Marcina Berdyszaka została specjalnie przygotowana do przestrzeni Galerii Wozownia i później nigdzie indziej pokazana już nie będzie. Jej charakter jest więc niepowtarzalny i jednorazowy. Detale, dotyczące tej jednokrotnej pracy, ściśle dopasowanej do parametrów i charakteru wspartego na drewnianych słupach wnętrza Wozowni, nie były przez artystę ujawniane.
Realizacja Berdyszaka należy do cyklu Long Life Learning, w ramach którego powstały już takie obiekty instalowane jak chociażby wózek inwalidzki na kwadratowych kołach, wokół którego z sufitu zwieszały się powyginane laski czy praca zatytułowana Ułomność kultury jest jej naturalną koniecznością istnienia z wyraźnym odniesieniem do sportu. W październiku 2011 roku w Wozowni odbył się niewielki pokaz Poręczenie – premierowa prezentacja pracy Marcina Berdyszaka, która była jednocześnie zapowiedzią jego dużej wystawy indywidualnej. Wystawa Biały cień organizowana jest we współpracy z Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu oraz Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku.
Wystawie Marcina Berdyszaka 8 maja 2012 roku będzie towarzyszyć spotkanie z dr Martą Smolińską zatytułowane Tradycje XX wiecznej awangardy w sztuce dzisiejszej.
Marcin Berdyszak (ur. 1964) studiował w PWSSP w Poznaniu (obecnie Uniwersytet Artystyczny), od 1989 roku związany jest z macierzystą uczelnią, pracuje na stanowisku profesora zwyczajnego i prowadzi pracownię działań przestrzennych na Wydziale Rzeźby i Działań Przestrzennych oraz zajęcia z warsztatów twórczości edukacyjnej na Wydziale Edukacji Artystycznej, obecnie rektor Uniwersytetu Artystycznego. Zajmuje się sztuką instalacji i obiektu.
Marcin Berdyszak, Biały cień, 20 kwietnia do 20 maja 2012 roku,
Galeria Sztuki Wozownia
Toruń
kuratorka: Marta Smolińska
3 komentarzy
Niech trwa i do 20 czerwca, co to zmieni. Jest tyle informacji o ciekawszych imprezach.
Wywieranie nacisku zniechęca, ja wybieram się do MCK na “wierność obrazów”, a potem na wystawę fotografii Beksińskiego, a potem może do Jerozolimy.
Kochany Kantor.
No dobrze, już była informacja o tej instalacji.
Oj, chyba przestanie mi się ten “biały cień” podobać.
Jest małe zainteresowanie tą wystawą, nieprawdaż?
No cóż, miłośnicy sztuki przygotowują się do podroży do Jerozolimy, na wystawę T.Kantora i J.Beuys’a.
Przyłączam się do nich.
Też o tym pisali na O.pl
WŁAŚCIWY KOMENTARZ. BARDZO TRUDNA W ODBIORZE INSTALACJA. JUŻ NIE CHCIAŁBYM JEJ DRUGI RAZ OGLĄDAĆ I NA SZCZĘŚCIE NIE OBEJRZĘ. MULTIPLIKACJE BYWAJĄ MNIEJ PRZERAŻAJĄCE . SAMA LASKA, TOŻSAMOŚĆ OSÓB WYKLUCZONYCH, WYKORZYSTANA POD PRETEKSTEM MANIFESTACJI WŁASNEJ WSZECH-WŁADZY I BEZRADNOŚCI JEDNOCZEŚNIE.
TE DE-KONSTRUKCJE, RE-KONSTRUKCJE, DESTRUKCJE , INNE SZTUCZNE ZŁUDZENIA , MANIPULACJE I HYBRYDY( WŁADZY I JESZCZE WŁADZY)