11 maja 2012 roku o godz. 18.00 w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu odbędzie się otwarcie wystawy Zbigniewa Gostomskiego.
Wystawa Zbigniewa Gostomskiego w radomskiej Elektrowni prezentuje wybrane dzieła artysty powstałe w latach 70. aż po ostatnie realizacje. Wśród nich znajdzie się legendarna praca Zaczyna się we Wrocławiu przypomniana podczas otwarcia wrocławskiego Muzeum Współczesnego, która nawiązuje do wydarzeń sprzed 40 lat, kiedy to Zbigniew Gostomski zaczął serię działań o charakterze konceptualnym. Ponadto w Elektrowni zaprezentowany zostanie cykl Dom – sześć ascetycznych w formie, jarzących się błękitnym światłem neonów, których zarysy przypominają kontury pomieszczeń. Eksponowane prace pochodzą m.in. z kolekcji Fundacji Signum w Poznaniu, Muzeum Współczesnego we Wrocławiu oraz Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu.
Wydarzenie połączone będzie z wydaniem monografii autorstwa Lecha Stangreta w 80. rocznicę urodzin artysty.
Zbigniew Gostomski – urodził się w 1932 roku w Bydgoszczy. Jest malarzem, twórcą artystycznych eksperymentów, artystą konceptualnym, fotografikiem, profesorem ASP w Warszawie. Choć jego twórczość przybierała bardzo różne formy, jej cechą dominujacą jest konsekwentna dyscyplina i rygor konstrukcji plastycznych, w czym widać wyraźnie tradycję polskiego konstruktywizmu. W latach 60. tworzył czarno-białe reliefy op-art, tzw. Przedmioty optyczne, w których zajmował się analizą iluzyjności przestrzeni, kontrastów światła i cienia. Późniejsze prace Zbigniewa Gostomskiego przybierały często formę environments i czerpały inspirację z różnych kierunków artystycznych (sztuki kontekstualnej w aranżacji Zaczyna się we Wrocławiu, language art w Ulissesie, konceptualizmu w 10 Obrazach).
Wystawa Zbigniewa Gostomskiego
Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu
ul. Domagalskiego 5
Otwarcie wystawy: 11 maja, godz. 18.00
1 komentarz
Język geometrii zarezerwowany jako autonomiczny język sztuki.
Prace perfekcyjnie zestawione tematycznie, każda z nich jest problemem, ma swoja wewnętrzną dynamikę i nie poddaje się interpretacji,
oderwana od tego co się dzieje w zewnętrznym kontekście,
obcowanie z tymi pracami jest dość niecodziennym doświadczeniem.