W listopadzie, nakładem Wydawnictwa Literackiego, ukaże się książka Dobre dziecko, której autorką jest Roma Ligocka.
Nowa książki Romy Ligockiej to intymne wyznanie nastoletniej dziewczynki w czerwonym płaszczyku. Autorka odkrywa w niej nowy, do tej pory skrywany, fragment swojej historii. To opowieść o niezwykle emocjonalnej więzi córki z matką, o dojrzewaniu nastolatki, miłości, samotności i cierpieniu. Punktem wyjścia opowiedzianej historii jest odkrycie przez córkę romansu matki z żonatym mężczyzną. Roma, dojrzewająca nastolatka, czuje się przez matkę zdradzona. Przeraża ją cielesność i zmysłowość miłości, szpieguje więc matkę aby uniemożliwić ten związek, ale też by poznać obce dotąd, nieznane oblicze najbliższej jej osoby. Niezgoda na otaczającą rzeczywistość jest w Romie tak wielka, że prowadzi ją do anoreksji. Autorka śmiało i szczerze po raz pierwszy opowiada o tym doświadczeniu i walce z pragnieniem śmierci. Dziewczyna musi także stanąć do walki o życie swojej matki, która nie wytrzymując presji otoczenia, i dramatyzmu sytuacji podejmuje próby samobójcze. Jest to dla wrażliwej nastolatki przyspieszona lekcja dorosłego życia. W całość wkomponowane są fragmenty Pamiętnika Anny Abrahamerowej – babci Romy. Jest to piękny opis przedwojennego, żydowskiego, krakowskiego świata: bale, stroje, luksus… Lektura pamiętnika jest dla Romy ucieczką od rzeczywistości, przeniesieniem się do ulubionego świat wyobraźni, ale też do historii własnej rodziny.
Myślę, że powinnam była od razu napisać tę cześć mojej biografii, ale nie mogłam. Okazało się, że wspomnienia – szczególnie te bolesne – mają swoje warstwy i nie wszystkie można odkryć naraz. To, co piszę w tej książce, było tak głęboko poruszające, wstydliwe i trudne, że potrzebowałam wielu lat, już jako pisarka, wielu konfrontacji — z moimi innymi książkami i z czytelnikami — żeby dojść do momentu, w którym mogę to opisać. I może się wydawać, w porównaniu z tym, co przytrafia się dzieciom i młodym ludziom, że nie jest to nic aż tak strasznego — nikt mnie nie mordował i nie katował. Jednak w dzieciństwie i w okresie dojrzewania człowiek jest niesłychanie wrażliwy, bezbronny i upokarzany przez otoczenie. Tutaj znalazłam powód, dla którego warto było odsłonić bardziej bolesne warstwy mojej duszy, ponieważ miałam nadzieję, że ludzie, którzy będą to czytali, też odkryją w sobie młodego człowieka. Nieprawdą jest, że dojrzewanie, kiedy jest się młodym, ładnym i wesołym, to okres szczęśliwości. Dojrzewanie jest bardzo trudnym procesem i o nim przede wszystkim piszę w tej książce.
Roma Ligocka
Dobre dziecko, Roma Ligocka
Premiera: listopad 2012 roku
Wydawnictwo Literackie