Od 1 grudnia w Bunkrze Sztuki w Krakowie będzie można oglądać wystawę Honza Zamojskiego pt. MDRNBDSM.
Gdy pojęcie wystawa odsyła nas wyłącznie do sklepowych witryn, kurator przywodzi na myśl nadzorcę sądowego, a artysta to dla nas jedynie piosenkarz estradowy, nie wspominając o galerii, która kojarzy się dziś już tylko z handlem – pomysł Honzy Zamojskiego, zatytułowany tajemniczo i perwersyjnie MDRNBDSM, może być nieco ryzykowny. Tytuł wystawy jest kompilacją liter pochodzących ze słów modernizm (MDRN) oraz związanie [ang. bondage], dyscyplina, sadyzm i masochizm (BDSM).
Lidia Krawczyk: Twój projekt przygotowany dla Bunkra Sztuki, który pokazujemy w ramach Będzie się Dzieło! to przewrotna gra z modernizmem, a więc między innymi ze wzniosłością, sterylnością, wyraźnym rozdzieleniem artysty od publiczności, a także rozróżnieniem na producenta i konsumenta. W jaki sposób wchodzisz w relacje z tymi klasycznymi cechami tradycyjnie rozumianej sztuki? Jak je wykorzystujesz i interpretujesz? Czy tytułowe związki oparte na dominacji i poddaństwie są dla Ciebie rzeczywiście aż tak ważne? A może sadyzm i masochizm wpisujesz raczej do kanonu sztuki wysokiej, od której Ty się odcinasz?
Honza Zamojski: Trudno jest uciec od klasycznych cech, ponieważ już sama wystawa w galerii z wszystkimi standardowymi wystawowymi gadżetami, takimi jak tekst kuratorski, wernisaż itp. wpędza mnie w ten klasycyzm. Jednak nie mam z tym problemu, ponieważ idea MDRNBDSM właśnie na tym się opiera. Odsłaniam się, kładę karty na stół i pokazuję widzowi warsztat twórcy-demiurga, który pociąga za sznurki w ramach pewnego systemu, bo moim zadaniem jest tym razem „układanie ciastek”. Uwiązanie oraz dominacja działają natomiast w obu kierunkach: ja czuję się zdominowany i uwiązany, ale również dominuję i uzależniam. Te relacje, których terminologia zaczerpnięta jest z tzw. kultury niskiej sprawdzają się doskonale na polu sztuki. I chyba prowadzi to do banalnego wręcz wniosku, że w zasadzie te podziały na wysokie i niskie są już od dawna nieaktualne. Gra, bo chyba można tak mówić o MDRNBDSM, zaczyna się już na poziomie tytułu. Istotny jest zarówno język, jak i każdy składający się na wystawę element, choć dopiero całość planszy ma sens.
Honza Zamojski (ur. 1981) to artysta sztuk wizualnych, kurator, redaktor i wydawca, założyciel wydawnictwa Morava. Studiował w poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych na Wydziale Grafiki. Pracuje w sposób kompleksowy. Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień, w tym między innymi: stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP oraz Visegrad Artist Residency Programme. Za publikację Jak jsem potkal dábla otrzymał w 2011 brązowy medal w konkursie Najpiękniejsza Książka Świata 2010, towarzyszącym Międzynarodowym Targom Książki w Lipsku. W tym samym roku został także laureatem Plebiscytu RDK organizowanego przez Program III Polskiego Radia, otrzymując tytuł Kulturysty Roku. Otrzymał również drugą nagrodę w konkursie Spojrzenia organizowanym przez Fundację Deutsche Bank oraz został nominowany w kategorii Sztuki Wizualne do nagrody Paszport Polityki.
Kuratorka: Lidia Krawczyk
Honza Zamojski, MDRNBDSM
Wernisaż: 30 listopada 2012 roku, godzina 18.00
Wystawa potrwa do 27 stycznia 2013 roku
Galeria Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki
pl. Szczepański 3a
Kraków