Ukazał się nowy numer kwartalnika Karta. W numerze między innymi można przeczytać o skomplikowanych stosunkach Polski i Litwy w latach 1920-1938, wybór myśli z tekstów Marka Edelmana, czy o ruchu dysydenckim w ZSRR.
Litwa zapalna 1920-1938
Najwyższa pora, byśmy w Polsce usłyszeli, czym z perspektywy Litwinów były kolejne starcia, podtrzymujące w obu krajach gotowość bitewną. Obecnie jesteśmy sojusznikami, ale z wyraźną nadwrażliwością na siebie nawzajem. Wyrasta ona z okresu przedwojennego, kiedy to Polska utrwalała w Litwie swojego wroga, a także z czasu wojny, gdy – także na zasadzie odwetu – było odwrotnie. Oba narody, skazane na bliskość, mogą czynić ją przyjaźniejszą. Dzisiaj bezpieczne i zachowujące swoją odrębną tożsamość, w stabilnych państwach – są w stanie spokojniej przyjmować pamięć sąsiada. Karta robi pierwszy krok, publikując po polsku litewskie racje z okresu do 1938 roku, kiedy to Polska nawiązała siłą stosunki z Litwą. Podejmujemy tę próbę z własnej inicjatywy – przekonani, że już czas, byśmy dojrzeli do rozmowy.
Zbigniew Gluza
Testament Marka Edelmana
Hanna Antos przygotowała wybór myśli z tekstów Marka Edelmana – testament, który nie pozwala na bierność, ani na zapomnienie.
Mur sięgał tylko pierwszego piętra. Już z drugiego widziało się TAMTĄ ulicę. Widzieliśmy karuzelę, ludzi, słyszeliśmy muzykę i strasznie żeśmy się bali, że ta muzyka zagłuszy nas i ci ludzie niczego nie zauważą, że w ogóle nikt na świecie nie zauważy – nas, walki, poległych… Że ten mur jest tak wielki – i nic, żadna wieść nigdy się o nas nie przedostanie.
Marek Edelman w książce Zdążyć przed Panem Bogiem, Hanna Krall, Kraków 1977
Dysydenci ZSRR
Ruch dysydencki w ZSRR pojawił się pół wieku temu – nagle i jakby znikąd, wprawiając w zdumienie nie tylko sowieckie władze, ale także zachodnich sowietologów. Do tej chwili nikt nie ośmielał się nawet myśleć, że możliwe jest w Związku Radzieckim jawne działanie w obronie praw człowieka czy zakładanie niezależnych stowarzyszeń. Społeczność dysydencką stanowiła głównie inteligencja twórcza, która podjęła próbę poszerzenia granic wolności społecznej, światopoglądowej, wybierając trzecią drogę: nie przeciwko władzy ani nie w jej imieniu, lecz – niezależnie od niej.
Marzec 1981
Najbardziej dramatyczne starcie między Solidarnością a władzą w okresie 1980-1981 zostało sprowokowane trochę przypadkiem. Pretekst do niego dała walka o rejestrację niezależnego związku rolników. Jednak wydarzenia z marca 1981 szybko oderwały się od swego pierwotnego kontekstu, stając się największą 16-miesięcznego karnawału próbą sił. Po pół roku legalnej działalności Solidarność, niesiona mocą społecznych nadziei i wciąż rosnąca (ilościowo i programowo), spróbowała przejąć inicjatywę i sprawdzić władzę na jej terenie. Histeryczna reakcja przedstawicieli władz w obliczu groźby rzeczywistego upodmiotowienia – choćby lokalnego – reprezentantów demokracji, zapoczątkowała ciąg zdarzeń, który znacząco wpłynął na dalsze losy Polski. W tekście Tupot w Bydgoszczy Agnieszka Dębska przytacza relacje świadków Wydarzeń Bydgoskich.
Wielki Terror
W materiale zdjęciowym Wyrok, Tomasz Kizny ukazuje los ofiar terroru w ZSRR.
Wielki Terror udowodnił, że system komunistyczny ma charakter ludobójczy – stanowił gigantyczną falę masowych represji państwa sowieckiego wobec własnych obywateli. Był także szczególny przez to, że objął absolutnie całe społeczeństwo. Akcja, kierowana osobiście przez Józefa Stalina, wieńczyła politykę kraju w procesie budowy socjalizmu. Fizycznie zlikwidowano potencjalną opozycję wewnątrzpartyjną i sterroryzowano społeczeństwo, zaszczepiając powszechny strach. Stalin stał się bezdyskusyjnym dyktatorem.
Zdjęcia i towarzyszące im teksty pochodzą z książki Tomasza Kiznego Wielki Terror 1937–1938, która ukaże się w marcu.
Karta, nr 74
Marzec 2013 roku