24 marca, jak co roku w Niedzielę Palmową, w Filharmonii Krakowskiej wystawiona zostanie Pasja wg św. Mateusza Jana Sebastiana Bacha. Po raz pierwszy w Polsce z utworem tym wystąpi Andrew Parrott – jeden z najwybitniejszych dyrygentów muzyki dawnej. Koncert w Filharmonii jest wyjątkową okazją by zobaczyć Pasję wg św. Mateusza pod dyrekcją jednego z najgłębiej rozumiejących Bacha muzyków.
Do napisania tego dzieła przygotowywałem się całe życie – powiedziałby może Jan Sebastian Bach, gdyby mógł i chciał, pytany w wywiadzie o swoją Pasję wg św. Mateusza. W wypadku Bacha frazes nabiera jednak znaczenia: stoją za nim tomy skomponowanych wcześniej kantat, w których kompozytor przeszedł od stylu bazującego na chorale luterańskim do dramatycznie rozwijanych recytatywów i melodyjnych arii, wspiera go opanowanie orkiestry i sztuki odnajdywania ekspresji w kompozycjach dla głosu ludzkiego, wreszcie także pole doświadczalne, jakim były wcześniej napisane nieco mniejsze Pasje, zwłaszcza równie zjawiskowa Pasja wg św. Jana (jedyna, która się zachowała). Oczywiste jest, że Bach szedł drogą prowadzącą do tworzenia wielkich dzieł dramatycznych. W XVIII wieku właściwym gatunkiem tego typu była opera, lecz Bach, zatrudniony jako kościelny kantor – i to w Lipsku, który przeszedł już przez nieudany eksperyment z teatrem operowym – nie mógł myśleć o scenie. Na szczęście potrzeba dramatu ożywała w Wielki Piątek, kiedy to tradycyjnie kantor od św. Tomasza – naczelny muzyk miasta – przygotowywał do wykonania podczas liturgii muzyczną wersję ewangelicznego czytania o skazaniu, drodze krzyżowej i śmierci Jezusa. Bach rozwinął tę zwięzłą narrację, wprowadzając do niej refleksyjne teksty arii, stawiające współczesnego człowieka w obliczu tajemnicy ofiary Chrystusa, a także modlitewne chorały – mimo że w najprostszej, czterogłosowej strukturze, jednak posiadające zadziwiającą moc ogniskowania skupienia.
Pasja wg św. Mateusza okazała się sumą dojrzałości i wiedzy Jana Sebastiana Bacha. Jej autograf sam kompozytor przepisał niezwykle starannie, wyjątkowo też o niego dbając. Niezrozumiała jest tylko legenda, jakoby znaleziono go kilkadziesiąt lat po jego śmierci na targu z rybami… W rodzinie, która zajmowała się spuścizną Jana Sebastiana, utwór zwany był Wielką Pasją – w XIX wieku Mendelssohn bynajmniej nie musiał jej odkrywać, gdyż wbrew kolejnym legendom, pamięć o wstrząsającym dziele nigdy nie zanikła.
Pod dyrekcją Andrew Parrotta wystąpią orkiestra i chór Capelli Cracoviensis.
Pasja wg św. Mateusza Jana Sebstiana Bacha
24 marca 2013 roku, godz. 18.00
Filharmonia im. Karola Szymanowskiego
Kraków