Od 13 lipca w Centrum Kultury Zamek we Wrocławiu będzie można oglądać wystawę 40 grafik, których autorem jest Rembrandt van Rijn. Prace wykonane w technice akwaforty, przedstawiają: portrety, sceny rodzajowe, motywy biblijne, holenderskie pejzaże oraz trzy autoportrety Mistrza.
Nawet osoby kompletnie niezainteresowane sztuka wiedzą, że Rembrandt wielkim malarzem był i z reprodukcji znają przynajmniej Lekcję anatomii doktora Tulpa czy Straż nocną. Rembrandt-grafik jest już znany o wiele mniej. Od razu trzeba powiedzieć, że pokazanych na wystawie prac nie odbijał osobiście ani mistrz, ani jego uczniowie. Odbitki powstały ponad 200 lat później i zawdzięczamy je genialnemu rytownikowi francuskiemu, Armandowi Durandowi.
Warto przy okazji wspomnieć o tej technologii, dzięki której graficzny dorobek genialnego artysty został ocalony. Płytkę odtwarzano przez naświetlanie odbitki z epoki lampa łukową, co trwało około sześć tygodni, za odwzorowane na metalu wgłębienia zgadzały się z oryginalnymi co do jednej tysięcznej milimetra.
Dla wielu wystawa ta będzie sporym zaskoczeniem. Obrazy Rembrandta są bowiem w większości duże, malowane z rozmachem, Na niektórych można wręcz oglądać z bliska zamaszyste ruchy szerokiego, nasyconego farbą pędzla – działają nie tylko kolorem, kompozycją, nastrojem, ale i fakturą. Tymczasem grafiki autora portretów Saskii są miniaturami. Wiele z nich jest tylko trochę większa od etykiet z pudełek zapałek. (…)
Rembrandt komponując swoje grafiki testuje możliwości, jakie daje wprowadzanie do obrazka światła. Ciemne, prawie czarne wnętrze z białym prostokątnym oknem. Tyle widać na pierwszy rzut oka. Jednak kiedy przyjrzeć się temu małemu obrazkowi uważniej, można dostrzec blisko okna pozostającą w zupełnym cieniu postać. Święta rodzina ucieka przed rzezią niewiniątek. Raz scena rozgrywa się w świetle dnia, drugi raz Rembrandt przedstawia to wydarzenie w mroku nocy. To pozwala przypuszczać, że malarz wykonując swoje małe akwaforty sporządzał jakby notatki, które miały mu być przydatne w dalszej pracy. Dlatego wybrał technikę trwalszą od zwyczajnego rysunku. Wiedza nabyta przy ich wykonywaniu dała później olśniewające efekty w postaci wspaniałych obrazów, których głównym bohaterem jest tworzące świat przedstawiony światło.
Swoje grafiki Rembrandt stworzył w latach 1628-1665. Było ich około 300. Składają się na nią wizerunki matki, studia postaci wieśniaków, przedstawicieli różnych warstw społecznych (również żebraków), sceny z Nowego Testamentu, holenderskie pejzaże, sceny rodzajowe oraz portrety. Te ostatnie zasługują na szczególną uwagę. Jest w nich bowiem to, co podziwiamy na płótnach wielkiego mistrza – piękno niedoskonałości.
Bogdan Widera
Rembrandt van Rijn – grafiki
Wernisaż: 12 lipca 2013 roku, godz. 21.00
Wystawa potrwa do 30 września 2013 roku
Centrum Kultury Zamek
pl. Świętojański 1
Wrocław