Dostępny jest już trzeci numer kwartalnika artluk. Jego tematem przewodnim są różnorodne przejawy fenomenu współczesnej kolekcji sztuki.
We wstępie do wrześniowego numeru (3/2013) artluka Tomasz F. de Rosset pisze:
Chociaż kolekcja sztuki współczesnej dziwi nas, szokuje, czasem wzbudza sprzeciw, to na dobrą sprawę mało kto dostrzega już, jak dramatycznie jest ona inna od tradycyjnych zbiorów artystycznych. (…) współczesny arte-fakt/arte-akt dla pełnej realizacji wymaga kontekstu publicznego, obecności, uczestnictwa. Toteż kolekcji nie da się dziś zamknąć w intymnym, niedostępnym wnętrzu – sztuka naszych czasów niejednokrotnie po prostu wypycha kolekcję w przestrzeń publiczną. Powstają w ten sposób tradycyjne muzea publiczne, prywatne fundacje odzwierciedlające poczucie powinności rodowych (noblesse oblige) albo pozycji gospodarczej czy finansowej (Antoine de Galbert, Sandretto Re Rebaudengo, Jerzy Starak, Charles Saachi, kolekcje międzynarodowych korporacji).
Z bieżącego numeru dowiedzieć się można z niego, jak tworzone są zbiory prywatnych kolekcjonerów, jakie dzieła gromadzą banki, jak powstają kolekcje z funduszy publicznych, a jak te tworzone przez samych artystów. O tych ostatnich będzie można przeczytać w artykułach o zbiorze fotografii ukrytym w górach autorstwa Zofii Gebhard oraz o muzeach-domach artystów pióra Kamili Kłudkiewicz. Krzysztof Moraczewski pisze o kolekcjonowaniu muzyki na płytach, Jerzy Olek w rozmowie z Martinem Barnesem prezentuje zbiory fotografii Muzeum Victorii i Alberta w Londynie, Agata Smalcerz pisze o dokumentacji radykalnych performansów będącej w posiadaniu Galerii Bielskiej BWA, Michał Bieżyński o kolekcji murali w przestrzeni miasta Łodzi, a Aleksandra Gieczys-Jurszo o regionalnej kolekcji Zachęty w Szczecinie, finansowanej ze środków publicznych.
Poza tym w numerze stałe rubryki: Marka Sobczyka, Romana Kubickiego, Mateusza Marii Bieczyńskiego, a także relacje z bieżących wydarzeń artystycznych.
artluk
nr 3 (27) 2013